Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piwo możesz zrobić w domu!

Teraz Opole
Teraz Opole
sxc.hu
Akcesoria wyszukane nie są i mieszczą się w rozkładanym tapczanie stojącym w salonie. Pod kuchennym stołem trzymają wiadra z fermentującym trunkiem

- Ludziom browar zwykle kojarzy się z wielką fabryką, z tysiącami metrów lśniących rur i ogromnymi kadziami, w których powstaje piwo. Prawda jest taka, że rewelacyjne trunki można uwarzyć w niewielkim mieszkanku na dziesiątym piętrze wieżowca. Moi znajomi są tego doskonałym przykładem – przekonuje Rafał Kowalczyk, piwowar z pasją i założyciel mikrobrowaru Browarzyciel. - Nie trzeba do tego nawet wielkich pieniędzy. Wystarczy tylko zapał i trochę cierpliwości.Jego pasja zrodziła się 10 lat temu, gdy stojąc przed sklepową półką z piwem (a wtenczas była ona zdecydowanie krótsza niż dzisiaj) stwierdził, że chce czegoś więcej niż sklepowa masówka. Poczytał więc trochę, zakasał rękawy i tak powstało pierwsze piwo.- Z warzeniem piwa jest zupełnie tak samo jak z gotowaniem. Nie jesteśmy skazani na to, co oferują nam producenci, ale sami możemy zrobić taki trunek, jaki najbardziej nam odpowiada.Wszystko, czego nam do tego potrzeba można znaleźć w internecie. Minibrowar, który pozwoli wyprodukować 23 litry (czyli 46 tradycyjnych butelek) piwa kosztuje niewiele ponad 200 złotych.Oprócz 30 litrowego pojemnika fermentacyjnego, butelek, kranów, rurek, kapsli i kapslownicy znajdziemy w nim również... ekstrakt słodu do wyrobu piwa, który znacznie skróci nasze zmagania ze złotym trunkiem.- Taki koncentrat (a wybór jest ogromny: pilznery, stouty, piwa pszeniczne, koźlaki i wiele innych) wystarczy rozpuścić w ciepłej wodzie, dodać drożdże a później już tylko odczekać 5 tygodni i cieszyć się niepowtarzalnym smakiem – mówi Rafał Kowalczyk.Za puszkę ekstraktu, z którego można wyprodukować kolejne 23 litry piwa musimy zapłacić około 50 złotych. Łatwo więc wyliczyć, że butelka domowego piwa kosztuje nas niewiele ponad złotówkę, ale pasjonaci zapewniają, że w ich hobby bynajmniej nie chodzi o oszczędność.- Satysfakcja jaką mam, gdy piwo wyjedzie takie, jakiego oczekiwałem jest nie do opisania. A jeśli dodać do tego wielkie oczy znajomych, którzy nie mogą uwierzyć, że zrobiłem piwo w domu, to jest ona jeszcze większa – śmieje się Kowalczyk.Pasjonatów, podobnie jak pan Rafał, zakręconych na punkcie złotego trunku skupia działające od dwóch lat Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych. Jego członkowie szacują, że domowych piwowarów może być w Polsce około 60 tys. i z roku na rok ich liczba rośnie.Wystarczy przeszukać internet, żeby zorientować się, że to hobby faktycznie może być zaraźliwe. O tym, że piwowarów z roku na przybywa świadczy chociażby fakt, że coraz więcej organizuje się konkursów, w których mierzą się miłośnicy domowych trunków.Kilka lat temu rocznie odbywał się jeden lub dwa takie konkursy, teraz jest ich kilkanaście. Kowalczyk, jako sędzia piwowarski, wie o tym najlepiej.- Ja się nie dziwię, że ludzi tak to wciąga. Takie hobby to jest właściwie nieustanne odkrywanie. Ostatnio kosztowałem belgijskiego piwa w stylu witbier, warzonego z dodatkiem kolendry i gorzkiej pomarańczy. Było rewelacyjne i w polskim sklepie z całą pewnością takiego nie znajdziemy – mówi z przekonaniem.Wybrane gatunki Wyróżnić można około setki różnych stylów piw, które różnią się między sobą kolorem, aromatem, zawartością alkoholu oraz smakiem.> Pilzner (a ściślej mówiąc: pilzner czeski) to piwo dolnej fermentacji, tzw. lager. Jest dośćmocno goryczkowe i odwdzięcza się pięknym zapachem chmielu. Oprócz tego wyraźnie słodowe i tylko delikatnie owocowe. Piwo jest nieco słabsze, za to pełniejsze i odrobinę ciemniejsze od swego niemieckiego kuzyna - pilsa.> Weissbier to bawarskie piwo pszeniczne bardzo popularne w Europie i w Polsce (inaczej nazywane weizenbier lub HefeWeizen). Jest nieklarowne, jasne i tworzy trwałą i obfitą pianę. Trunek ten serwujemy tradycyjnie w wysokich, rozszerzających się ku górze szklankach. Aromat owocowy, bananowy oraz wyraźna nuta przyprawowa, goździkowa. Słodkie, niskogoryczkowe, pszeniczne imiękkie na finiszu.> Koźlak tradycyjny to mocniejsze piwo dolnej fermentacji, chociaż kiedyś było fermentowane w wyższych temperaturach. Ciemne i bardzo słodowe, nie może byćmocno karmelowe, ale za to powinno przypominać aromat dobrze wypieczonego chleba. Mimo podwyższonej zawartości alkoholu jego nuta nie dominuje w smaku. Goryczka jest na średnimpoziomie i zawsze dobrze zbalansowana. Krzepkie i bardziej pełne piwo niż popularne jasne sklepowe.> Stout pochodzi z Irlandii i kiedyś konkurował z mocniejszymangielskimporterem. Stąd jego nazwę tłumaczy się jako „tęgi", „krzepki". Dziś najbardziej znana wersja czarnego stouta jest wytrawna, relatywnie słaba i nisko nasycona CO2.Większą jego część zamieniono na azot, który tworzy niesamowicie kremową pianę. W aromacie możemy spodziewać się nut palonych i lekko owocowych. Wsmaku palona goryczka oraz kremowy finisz sprawiają, że stout nadaje się na długie sesje w pubie.
OPRAC. RAFAŁ KOWALCZYK 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto