Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PlusLiga: AZS Politechnika rozbiła Indykpol Olsztyn

azspw.com
fot. azspw.pl
AZS Politechnika Warszawska dopisała trzy bardzo ważne punkty na swoje ligowe konto. Warszawianie w dwunastej kolejce PlusLigi na wyjeździe wręcz znokautowali dotychczasowego bezpośredniego sąsiada z tabeli – Indykpol AZS Olsztyn. Mecz trwał zaledwie osiemdziesiąt minut.

– Gra się tak, jak pozwala przeciwnik. My nie pozwoliliśmy dziś olsztynianom na zbyt wiele – ocenił kapitan Politechniki, Marcin Nowak. – Zagraliśmy swoją siatkówkę, a z meczu na mecz nasza forma rośnie. Bardzo się cieszymy – powiedział. – Po cichu liczyliśmy na trzy punkty, ale nie myśleliśmy, że zdobędziemy je tak łatwo – zakończył. – Jednak gdybyśmy „grali z rękami w kieszeni”, nie wygralibyśmy – dodał trener Radosław Panas. – Moi zawodnicy od początku do końca grali tak, jak oczekiwałem. Wykazali się dużą ambicją, konsekwencją i determinacją – nie krył zadowolenia. – Bardzo chcieliśmy wygrać w Olsztynie z dwóch powodów. Po pierwsze: żeby poprawić swoją sytuację w tabeli. Po drugie: żeby zrewanżować się Indykpolowi za porażkę w Warszawie. Udało się! – uśmiechnął się.

Czytaj także: Fani AZS Politechnika Warszawska zbierają podpisy pod petycją
Podopieczni Radosława Panasa bardzo dobrze weszli w mecz. Po asie serwisowym Macieja Zajdera objęli prowadzenie 3:0. Od samego początku widać było, że olsztynianie nie są w formie. Nie dość, że nie potrafili zatrzymać ataków Krzysztofa Wierzbowskiego i Wojciecha Żalińskiego, to sami mylili się na potęgę. W pierwszej partii przyjęcie w ich zespole praktycznie nie istniało, co skrzętnie wykorzystywał m.in. Marcin Nowak. Po asie serwisowym kapitana Politechniki na tablicy było już 19:12 i o czas poprosił trener Indykpolu – Tomaso Totolo. Nie udało mu się jednak zmobilizować zespołu do walki. Kilka chwil później seta autowym zbiciem zakończył Paweł Siezieniewski. Politechnika zwyciężyła 25:17.

Na początku drugiej odsłony Indykpol wyszedł na pierwsze i – jak się później okazało – jedyne w tym meczu prowadzenie; 2:1. Stołeczni nie pozwolili mu jednak rozwinąć skrzydeł. As serwisowy Patricka Steuerwalda i kontra w wykonaniu Krzysztofa Wierzbowskiego dały Politechnice przewagę i sprowadziły zespoły na pierwszą przerwę techniczną; 8:6. Po wznowieniu gry olsztynianie zdołali doprowadzić do remisu 11:11. W tym momencie jednak stanęli. Nie potrafili sforsować warszawskiej defensywy, w której prym wiódł Damian Wojtaszek. Po świetnych obronach libero Politechniki kontry na punkty zamieniać mogli Marcin Nowak i Paweł Mikołajczak. Ostatnie akcje seta były prawdziwym popisem blokujących „Inżynierów”. Kapitalnie na siatce spisywał się Maciej Zajder, który najpierw zatrzymał Bartosza Krzyśka, a następnie „czapą” na Łukaszu Kadziewiczu zakończył partię, ustalając ostateczny rezultat; 25:21.

Czytaj także: Pewny awans Politechniki w Challange Cup (ZDJĘCIA)

Trzeci set był teatrem tylko jednego aktora. Politechnika grała jak w transie, gracze Indykpolu zaś na boisku obecni byli tylko ciałem. Nie wychodziło im kompletnie nic, popełniali całą masę błędów własnych. Wykorzystywali to Wojciech Żaliński, Krzysztof Wierzbowski i Paweł Mikołajczak, którzy nie zwalniali rąk w ataku i zdobywali kolejne punkty dla Politechniki. As serwisowy tego ostatniego doprowadził do stanu 18:11. Wówczas jasne już było, jakim wynikiem zakończy się to spotkanie. Gracze Tomaso Totolo nawet nie próbowali podejmować już walki. Mecz efektownym blokiem na Wojciechu Ferensie zakończył Mikołajczak. Politechnika rozgromiła rywali 25:15 i dopisała jakże cenne trzy punkty na swoje ligowe konto.

MVP spotkania wybrany został Patrick Steuerwald.

Indykpol AZS Olsztyn - AZS Politechnika Warszawska
0-3 (17:25, 21:25, 15:25)

Skład Indykpolu: Guillermo Hernan, Bartosz Krzysiek, Wojciech Ferens, Paweł Siezieniewski, Łukasz Kadziewicz, Dawid Gunia, Marcin Mierzejewski (libero) oraz Piotr Łukasik, Mariusz Gaca;

Skład Politechniki: Patrick Steuerwald, Paweł Mikołajczak, Wojciech Żaliński, Krzysztof Wierzbowski, Marcin Nowak, Maciej Zajder, Damian Wojtaszek (libero).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto