Mariusz B. przyszedł ostatnio do urzędu wymeldować swoją żonę. Początkowo wydawał się wiarygodny, bo sprawę przyszedł załatwić nie sam, ale z kobietą, którą przedstawiał jako żonę. Urzędniczka, która obsługiwała mężczyznę, bacznie przyglądała się dwójce petentów. Kiedy sprawdziła zdjęcie wymeldowywanej, okazało się jednak, że stojąca przed nią kobieta, w żaden sposób nie przypomina tej ze zdjęcia.
Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili mężczyznę i kobietę. Okazało się, że mężczyzna jest tym za kogo się podawał, czyli 42-letni Mariuszem B., natomiast kobieta nie była ani jego żoną, ani też w żaden sposób nie była z nim związana. Fałszywą żoną okazała się 29-letnia Renata J. z Warszawy.
Dzień wcześniej para odwiedziła jednego z warszawskich notariuszy. Tam podstawiona żona wypadła całkiem przekonująco. Mariusz B. i Renata J. wyłudzili od niego poświadczenie, przyznające pełnomocnictwo do podejmowania czynności cywilno - prawnych. A tak naprawdę, chodziło o sprzedaż domu i ukrycie transakcji przed prawdziwą żoną Mariusza B.
Mariuszowi B. i Renacie J. "dochodzeniowcy" przedstawili po dwa zarzuty karne, z których, jeden dotyczył wprowadzenia w błąd notariusza, a drugi próby wyłudzenia poświadczenia w urzędzie. Grożą im 3 lata więzienia.
Czytaj również: Kamuflaż roku! Ukradł rower w majtkach na głowie
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?