Od końca ubiegłego roku skuteczną metodą walki z pandemią koronawirusa na całym świecie stały się szczepienia. W Polsce Narodowy Program Szczepień rozpoczął się w grudniu i jak dotąd udało się podać już 17 254 902 dawki szczepionek.
Jednak nie w każdym kraju liczba zaszczepionych osób jest wysoka, a co więcej, w wielu z nich program szczepień przebiega dużo wolniej niż w Polsce, lub kolejność szczepienia poszczególnych grup wiekowych jest inna.
Dodatkowe 1,8 mld dawek szczepionki dla Unii Europejskiej
Te różnice szczególnie odczuwalne są dla Polaków, którzy na co dzień mieszkają poza granicami ojczyzny. Z tego względu wielu z nich decyduje się przyjąć szczepienie przeciw koronawirusowi w Polsce.
– W Irlandii wszystko idzie o wiele wolniej niż w Polsce, dlatego też zdecydowałam się przylecieć tutaj na szczepienie. Tam obecnie zaczynają się szczepienia osób w wieku 57-59 lat. Myślę, że gdybym czekała na swoją kolej tam, to mogłabym się zaszczepić dopiero za około trzy miesiące
– mówi Natalia Gracz, poznanianka, która od około 8 lat mieszka w Irlandii.
I dodaje: – Szczepienia w Irlandii zaczęły się w styczniu, jednak wtedy zaszczepiono znikomą liczbę osób. Później pojawiły się problemy z dostawami i dopiero w połowie lutego tak naprawdę to wszystko ruszyło.
Pani Natalii udało się umówić na szczepienie w sobotę. Specjalnie zdecydowała się na zaszczepienie jednodawkowym preparatem firmy Johnson&Johnson, by nie musieć po raz kolejny przylatywać do Polski na drugą dawkę.
– Najpierw rejestrowałam się dzwoniąc z Irlandii na polską infolinię. Wtedy dostałam termin na szczepienie AstrąZenecą. Jednak później zaczęłam bardziej rozglądać się w internecie za wolnymi terminami i udało mi się umówić na szczepionkę J&J na poznańskich Smochowicach 23 maja
– wspomina pani Natalia.
I dodaje: – Do Polski przyleciałam 17 maja, jednak chwilę później dowiedziałam się, że moje szczepienie zostaje odwołane, ponieważ nie dotarły dostawy szczepionek.
Finalnie pani Natalii udało się znaleźć wolny termin szczepienia w sobotę w Skwierzynie - miejscowości w województwie lubuskim, położonej ok. 130 km od Poznania.
Decyzję o zaszczepieniu się w Polsce podejmuje wielu Polaków mieszkających za granicą, nie tylko w Irlandii, ale też w Niemczech, Holandii, Danii czy Szwecji.
Jest to możliwe ze względu na dane, które należy podać przy rejestracji na szczepienie w Polsce - wystarczy do tego jedynie numer pesel. Ponadto polskie zapisy na szczepienia uwzględniają również osoby, które nie są ubezbieczone.
Istnieje jednak również druga grupa Polaków, którzy mieszkają w krajach, gdzie obostrzenia i decyzje tamtejszych władz nie ułatwiają powrotu z Polski.
Tak jest między innymi w Norwegii, gdzie wracający z Polski musi spędzić 10-dniową kwarantannę w hotelu kwarantannowym w miejscu przekroczenia granicy, za który musi dodatkowo zapłacić.
Co więcej, jeszcze przed udaniem się do hotelu musi wykonać obowiązkowo na lotnisku w Norwegii lub na przejściu granicznym test w kierunku COVID-19, niezależnie od negatywnego wyniku testu, wykonanego w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
