Po pokonaniu Delecty Bydgoszcz mam wrażenie, że śnię - mówił tuż po sobotnim meczu trener AZS Politechniki Warszawskiej Jakub Bednaruk. Jego drużyna po raz drugi w tym sezonie sprawiła sporą niespodziankę. Pokonała za trzy punkty na wyjeździe faworyzowany zespół z Bydgoszczy. Tydzień wcześniej, w wypełnionej do ostatniego miejsca Arenie Ursynów, wyższość stołecznych akademików musieli uznać gracze Jastrzębskiego Węgla. - Przed każdym z tych meczów skazywani byliśmy na pożarcie. A tu proszę - dodaje z zadowoleniem trener Bednaruk.
Recepta na sukces
Nasza drużyna jest właśnie mieszanką doświadczenia z młodością i mam nadzieję, że to wypali i będziemy dobrze grać - zapowiadał przed sezonem Fabian Drzyzga, pierwszy rozgrywający Politechniki. Trudno się z nim nie zgodzić. Szkielet zespołu tworzą bardzo doświadczeni i ograni zawodnicy, środkowy i kapitan drużyny Marcin Nowak oraz atakujący Grzegorz Szymański. Na przyjęciu na zmianę występują Paweł Siezieniewski i Maciej Pawliński - obaj już wiele lat grają na najwyższym poziomie rozgrywek w naszym kraju.
Czytaj także: PlusLiga: Politechnika sensacyjnie pokonała Jastrzębie 3:1. Pawliński zawodnikiem meczu [ZDJĘCIA]
Pierwszą szóstkę uzupełniają zawodnicy młodzi, ale mający za sobą już kilka sezonów w PlusLidze, tacy jak: Krzysztof Wierzbowski (MVP meczu z Delectą) czy właśnie Fabian Drzyzga, który w zeszłym roku kierował grą akademików z Częstochowy. Ważną rolę w zespole Bednaruka pełnią też rezerwowi. Świetnie pokazała to sobotnia potyczka z Delectą. W czwartym secie meczu to właśnie oni wzięli na siebie ciężar gry. Z dobrej strony pokazał się Paweł Adamajtis. Rezerwowy Politechniki bezkompromisowo obijał wysoki blok Delecty oraz świetnie serwował. Jego postawa wyraźnie dała sygnał reszcie drużyny i walnie przyczyniła się do tego, że AZS wygrał ostatniego seta na przewagi. Zawodnicy nie szczędzą pochwał trenerowi.
- Praca z trenerem układa się przede wszystkim na świetnych relacjach na linii szkoleniowiec - zawodnicy. Kuba jest otwarty na dyskusję z zawodnikami o ich grze - oceniał przed sezonem Drzyzga. Po wynikach pierwszych meczów widać, że miał rację. Po inauguracyjnej porażce w Kędzierzynie zespół nie podłamał się i wygrał dwukrotnie.
Czytaj także: Kolejna wygrana i kolejne trzy punkty Politechniki
Wszyscy do hali
Teraz przed Politechniką cztery spotkania z rywalami teoretycznie z tej samej półki. Warszawskich siatkarzy czeka mecz z AZS-em Wkręt-Met Częstochowa, Effectorem Kielce, AZS-em Olsztyn i Treflem Gdańsk. Serię rozpoczyna piątkowa potyczka z akademikami z Częstochowy. Początek spotkania w Arenie Ursynów o godzinie 20. Bilety w cenie od 20 do 35 złotych można już kupować przez internet oraz w kasach Areny przed meczem. Warto się śpieszyć. Na tak dobrze i skutecznie grającą Politechnikę Warszawską wejściówki powinny się rozjeść jak świeże bułeczki.
Czy w związku z dobrą grą Politechniki mecze powinny się odbywać na Torwarze, gdzie może zasiąść więcej kibiców? Czekamy na wasze opinie!
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?