Polona Warszawa - Wisła Kraków 0:1

Już w 2. minucie spotkania Janusz Gancarczyk postraszył Marcina Juszczyka, ale bramkarz Wisły odbił piłkę przed siebie. Gracze Wisły także próbowali swych sił w ofensywie, ale tu dobrze spisywała się obrona "Czarnych Koszul".

W 19. minucie świetną okazję stworzyli Poloniści - Mynar przebiegł z piłką kilkanaście metrów i zagrał ją do Mierzejewskiego - niestety, zawodnik Polonii przestrzelił. W defensywie dobrze radził sobie też Tomasz Brzyski, który raz po raz blokował akcje Wisły - było tak między innymi w 28. minucie, gdy wybił piłkę, która poważnie mogła zaskoczyć Sebastian Przyrowskiego.

Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy Wiślacy zagrali bardzo kombinacyjnie, Małecki zagrał krótko z Diazem, na szczęście piłkę wybił głową Daniel Gołębiewski.

Tuż po zmianie stron żółtą kartką został ukarany Gołębiewski, a w 57. minucie zmienił go na placu gry Ivanovski. "Gołąbek" był dziś bardzo aktywny, zaliczył kilka niezłych przechwytów, ale nie zdołał zdobyć bramki. Tuż przed jego zejściem z murawy, świetny rajd przeprowadził Mierzejewski - gracze Wisły wybili piłkę na aut, arbiter był jednak innego zdania i oddał piłkę gościom.

Fantastyczną okazję miał Piotr Brożek - Wiślak w 63. minucie znalazł się sam na sam z Sebastianem Przyrowskim i wydawało się, że bez problemu umieści piłkę w siatce, ale skończyło się szczęśliwie dla Polonii. Wprowadzony na boisko Filip Ivanovski kilka razy dobrze się zastawiał, jednocześnie zaliczył także straty. Krakowianie z upływem czasu coraz częściej znajdowali się w polu karnym Polonii - dobrą okazję miał Kirm, ale lepszy okazał się bramkarz "Dumy Stolicy".

W 79. minucie trener Bakero zdecydował się skorzystać z umiejętności Marka Sokołowskiego, który zmienił Adriana Mierzejewskiego. Pomysł okazał się dobry, doświadczony zawodnik kilka razy wyłuskał trudne piłki. Przed końcem spotkania Poloniści mieli przynajmniej dwie okazje, które mogły zakończyć się bramką - próbowali: Mąka, a chwilkę później Trałka.

Gdy wydawało się, że spotkanie przyniesie podział punktów, piłkę do Przyrowskiego zdecydował się zagrać Łukasz Piątek - bramkarz Polonii "kiksował" w stylu Boruca... mimo dobrego meczu Polonii, 3 punkty pojechały do Krakowa.

Po meczu obaj trenerzy podsumowali grę stołecznej drużyny.

Henryk Kasperczak: Polonia Warszawa to zespół z bardzo dobrymi zawodnikami, z organizacją gry na wysokim poziomie - swoją grą udowodniła, że nie zasługuje na ostatnie miejsce w tabeli.

José Bakero: Chciałbym pogratulować moim zawodnikom zaangażowania i ciężkiej pracy włożonej w to spotkanie - dziś mieliśmy pecha, ale taka jest piłka. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu to najlepsze 45 minut Polonii od kiedy ją prowadzę.

Polonia Warszawa - Wisła Kraków 0:1 (0:0)
- 0:1 Łukasz Piątek (90. min. sam.)

Żółte kartki: Gołębiewski (47. min.), Trałka (90. min.) - Sobolewski (77. min.)

Skład Polonii: Przyrowski - Mynar, Dziewicki, Jodłowiec, Mierzejewski (79. min. Sokołowski), Mayoral, Trałka, Gołębiewski (57. min. Ivanovski), Gancarczyk (67. min. Mąka), Piątek, Brzyski.

Skład Wisły: Juszczyk - Marcelo, Brożek Piotr (70. min. Kirm), Głowacki, Diaz, Małecki, Ba, Brożek Paweł (46. min. Boguski), Sobolewski, Alvarez, Łobodziński (82. min. Jirsak).

[źródło: ksppolonia.pl]
fot. Zbigniew Luchciński