Polonia zremisowała z Górnikiem po słabym meczu

Sport w Warszawie - aktualności

Przez większą część spotkania gra toczyła się głównie z środkowej części boiska. Zarówno jeden, jak i drugi zespół skupiły się na defensywie i zabrakło sił na atak.

Dużo walki, mało strzałów

Polonia zagrała bez Mierzejewskiego i Trałki, ale to nie oni, według planu Theo Bos mieli stanowić o sile ataku stołecznej drużyny.

W 29. minucie Polonia miała swoją szansę, jednak z 16. metra niecelnie uderzył Bruno po podaniu Artura Sobiecha. Druga szansa pojawiła się dopiero po zmianie stron. Tym razem to Bruno zagrał do Sobiecha. Ten jednak również spudłował.

Piękna inauguracja Ekstraklasy: Cracovia - Legia 3:3

Ogólnie mecz był mało ciekawy, gra była chaotyczna i nie porywała. Zawodnicy nie obudzili się jeszcze najwyraźniej po przerwie i nie widać było, aby realizowali przedmeczowe założenia trenerów. W składzie Polonii pojawili się Cotra, Sadlok i Rachwał. Trudno zachwycać się ich grą, bo była dokładnie taka, jak reszty zespołu.

Po meczu Theo Bos powiedział, że było widać, że Górnik chce grać z kontry. Narzekał też na słabe tempo gry swoich podopiecznych i brak agresji w ataku. Dodał też, że remis nie jest satysfakcjonującym wynikiem.

Przed derbami stolicy

Kolejne spotkanie to derby Warszawy, oby zawodnikom nie zabrakło ikry, bo Legia z pewnością będzie się chciała odegrać za porażkę w rundzie jesiennej.

Polonia Warszawa - Górnik Zabrze 0:0

Polonia Warszawa: Przyrowski - Tosik, Jodłowiec, Sadlok, Cotra - Bruno, Piątek, Rachwał, Gancarczyk (78. Brzyski) - Smolarek (66. Gołębiewski), Sobiech

Górnik Zabrze: Stachowiak - Bemben (90. Danch)j, Jop, Banaś, Magiera - Bonin (79. Sikorski), Marciniak, Przybylski, Kwiek, Gasparik (79. Wodecki) - Zahorski

Żółte kartki:
Górnik Zabrze: Bemben, Kwiek