Dziś rywale pokazali dobrą grę, zwłaszcza skuteczny w ataku Leal Hidalgo Joandry oraz świetnie blokujący i serwujący Simon Aties Roberlandy. Właśnie w tych dwóch elementach - zagrywce i bloku, rywale przewyższali dziś "biało-czerwonych". Polakom nie pomogła w odniesieniu zwycięstwa znakomita dyspozycja w ataku Jakuba Jarosza oraz dobra gra Bartosza Kurka.
Pierwszy set był bardzo wyrównany, "biało-czerwoni" potrafili w odpowiednim momencie odskoczyć rywalom na czteropunktowe prowadzenie (20:16) i bez problemu dokończyć seta, ostatecznie wygranego 25:22.
Drugi set rozpoczął się od obiecującego 4:0 dla Polaków. Potem jednak trener Kubańczyków wziął czas i jego zespół zaczął grać o wiele lepiej. Zespół Daniela Castelaniego prowadził jeszcze 13:12, ale później to głównie rywale zdobywali punkty i wygrali 25:18.
W trzeciej odsłonie mistrzom Europy udało się doprowadzić do remisu 4:4, przez pozostały czas przegrywali. Kubańczycy skutecznie atakowali, a Polakom niewiele wychodziło. Rywale znów wygrali 25:18.
Czwarty set to początkowo wyrównana gra. "Biało-czerwoni" wyszli na prowadzenie 12:10. Potem powtórzył się jednak scenariusz z drugiego seta, kiedy to Kubańczycy przejęli inicjatywę i przy stanie 14:14 odskoczyli na trzy punkty, a kilka minut później prowadzili już 20:15. Polacy nie rezygnowali i zmniejszyli stratę najpierw do dwóch punktów (20:22), a potem do punktu (22:23). Rywale, podobnie jak w dwóch poprzednich setach, nie dali sie juz jednak dogonic, i wygrali 25:22.
W pierwszym dzisiejszym meczu Pucharu Wielkich Mistrzów Brazylia pokonała 3:1 Iran i z kompletem zwycięstw prowadzi w tabeli. Jeszcze dziś zostanie rozegrany mecz Japonia - Egipt.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?