– Widać było, że odejście do Lechii lidera, świetnie kopiącego piłkę Jurija Buchały jest dla zespołu wielką stratą – mówi trener Mirosław Żórawski. – Posnania, choć nie brakuje jej ambitnych, walecznych zawodników, nie jest dziś drużyną, która może konsekwentnie realizować nakreślone cele.
A co pan powie o postawie swojego zespołu?
– zagraliśmy lepiej niż w pojedynku z AZS. Więcej było widowiskowych, składnych akcji. Dlatego aż 9 razy moi podopieczni przyłożyli piłkę w polu punktowym rywali. Dobrze spisywał się kopiący piłkę Sebastian Łuczak, który pięć razy trafił między słupy bramki, wykonując podwyższenia i raz rzut karny.
Co się stało Dariuszowi Kaniowskiemu?
– Mocno się poobijał w ostrym starciu z jednym z poznańskich graczy, dlatego dałem mu odpocząć w drugiej połowie. Dla Darka boisko Posnanii było za... wąskie. Nie mógł się dobrze rozpędzić i gdy chciał obiec rywali, wpadał na aut. Potrafił się do tych warunków dostosować Andrzej Milczak, który zaliczył cztery przyłożenia.
Jak spisywał się Goga Kakovin?
– Znacznie lepiej niż w spotkaniu z akademikami.
Posnania Poznań – Blachy Pruszyński Budowlani 0:58 (0:25)
Punkty: Andrzej Milczak 20, Sebastian Łuczak 13, Grzegorz Dułka 10, Dominik Fortuna 5, Sławomir Kiełbik 5, Tomasz Stępień 5.
Blachy Pruszyński Budowlani: Sachrajda (60, Grabski), Kakovin (55, Szyburski), Królikowski, Zych (47, Karpiński), Fortuna, Ławski, Mirosz (55, Skwarciak), Gabunia, Pabjańczyk (68, Andrzejczak), Żórawski (55, Grodecki), Kaniowski (45, Kiełbik), Dułka, Łuczak, Milczak, Stępień.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?