Postawili stolik i dwie ławki. No i się zaczęło. Mieszkańcy wkurzeni po remoncie parku. "Regularne libacje alkoholowe"

Park Szustrów na warszawskim Mokotowie. To tu niedawno doszło do rewitalizacji terenu, pojawiły się nowe nasadzenia zieleni i elementy małej architektury - dwie ławki i długi stolik. Wraz z nimi pojawili się też nieproszeni przez okolicznych mieszkańców goście - uczestnicy nocnych libacji alkoholowych, spędzający sen z powiek lokatorów bloków przy ul. Puławskiej.

O sprawie poinformował jeden ze stołecznych radnych, Marek Szolc. - Niestety, wskutek tego (remontu - red.) są tam teraz regularnie urządzane libacje alkoholowe, a mieszkanki i mieszkańcy skarżą się na hałas - także w ciszy nocnej. Według nich Straż Miejska i Policja pozostają bierne - pisze Szolc w interpelacji do prezydenta Warszawy. Na biurko Rafała Trzaskowskiego wpłynęły zapytania dotyczące rozwiązania zaistniałego problemu. Radny dopytuje o dotychczasowe działania służb. Jak często interweniowali tam strażnicy miejscy? Czy miasto poprosiło policjantów o skierowanie do parku dodatkowych patroli?

Okazuje się, że od początku bieżącego roku, tylko na felerną ławeczkę straż miejska wzywana była blisko 30 razy. Problem w tym, że kiedy służby docierały na miejsce, w zdecydowanej większości przypadków... nikogo już nie było. Na 21 zdarzeń dotyczących rzekomego zakłócania porządku publicznego służby "nie potwierdziły nieprawidłowości" aż 16 razy. Czy problemem jest więc zbyt długi czas oczekiwania na przybycie patrolu? Miasto przekonuje, że działania podejmowane przez służby są adekwatne do sytuacji i otrzymywanych zgłoszeń.

W wyniku działań strażników miejskich 1 osoba została przewieziona do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych, 1 zgłoszenie zostało odwołane przed przyjazdem patrolu, w 1 przypadku operator powiadomił Pogotowie Ratunkowe o osobie leżącej oraz w 1 przypadku grupa 8 osób rozeszła się na widok patrolu. W pozostałych przypadkach zgłoszenia nie zostały potwierdzone. Analiza zgłoszeń mieszkańców wskazuje, że do zakłócania spokoju i porządku publicznego dochodzi najczęściej w godzinach od 22:00 do 24:00 - czytamy w odpowiedzi stołecznego ratusza na pismo radnego.

Pomimo tak częstego braku potwierdzenia nieprawidłowości przez mundurowych, teren zostanie oznaczony specjalnym statusem - Kartą Miejsca Zagrożonego. Jak wyjaśnia ratusz, Park Szustrów będzie zatem systematycznie kontrolowany przez strażników miejskich w celu wyeliminowania zagrożeń. - Pozwoli to na ustalenie, czy duża liczba niepotwierdzonych zgłoszeń nie jest spowodowana zbyt długim czasem dojazdu patrolu na miejsce, od momenty przyjęcia zgłoszenia, co dotychczas niestety czasami miało miejsce - wyjaśniają urzędnicy.

Ponadto komentant najbliższej komendy policji został zobowiązany do objęcia wskazanej lokalizacji nadzorem prewencyjnym - zarówno w ramach planowanych służb, jak i w ramach służb ponadnormatywnych finansowanych z budżetu stolicy.