Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar policyjnego radiowozu. "Nieznany mężczyzna oblał go cieczą, podpalił, a następnie uciekł". Trwają poszukiwania sprawcy

Michał Mieszko Skorupka
Michał Mieszko Skorupka
Nieznany mężczyzna podpalił policyjny radiowóz. Trwają poszukiwania
Nieznany mężczyzna podpalił policyjny radiowóz. Trwają poszukiwania Flickr
W niedzielę 7 listopada około godziny 2:00 w nocy miała miejsce akcja gaszenia policyjnego radiowozu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nieznany mężczyzna podszedł do samochodu zaparkowanego pod komendą na ulicy Karmelickiej w Warszawie, oblał go cieczą, podpalił, po czym uciekł. Trwają poszukiwania sprawcy.

O sprawie jako pierwszy poinformował portal "TVN Warszawa". Do zdarzenia doszło w niedzielę 7 listopada około godziny 2:00 w nocy przed komendą policji na ulicy Karmelickiej na stołecznym Muranowie. Pożar ugasiła Straż Pożarna, która błyskawicznie pojawiła się na miejscu zdarzenia. Wcześniej radiowóz próbowali ugasić policjanci.

Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 1:50. Paliła się tylna część samochodu. Nikt nie ucierpiał - przekazał w rozmowie z portalem "TVN Warszawa" Leszek Borlik ze Straży Pożarnej.

Straż Pożarna podkreśliła, że żaden z zaparkowanych w pobliżu samochodów nie został nadpalony.

Trwają poszukiwania sprawcy

Z pierwszych ustaleń wynika, że nieznany mężczyzna podbiegł do zaparkowanego radiowozu, oblał go cieczą, podpalił, a następnie uciekł - przekazał Rafał Markiewicz z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z "TVN Warszawa".

Na miejscu przeprowadzono oględziny, zabezpieczono także monitoring. Trwają poszukiwania podpalacza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto