Prąd w… wodzie. Skandalicznie na Targowisku Miejskim w Kielcach

- Szacht energetyczny na Targowisku Miejskim w Kielcach stoi w wodzie. To zagraża bezpieczeństwu ludzi – powiadomił naszą redakcję jeden ze sprzedawców. Kierownictwo targowiska twierdzi, że sprzedający nie powinni się niczego obawiać.- Dwa tygodnie na kieleckim bazarze doszło do awarii wody. W związku z nią powstał jakiś wyciek. Awaria została usunięta, ale ekipa, która się tym zajmowała zostawiła po sobie wielki bałagan – opowiada sprzedawca z Targowiska Miejskiego w Kielcach.WODA I BŁOTOMężczyzna mówi, że na placu jest pełno wody i błota. – Błoto było już wcześniej, bo rok temu też doszło do awarii. Miały tam być położone płytki, ale do dziś nic się nie zmieniło. Teraz jest jeszcze gorzej – relacjonuje. – Ostatnio padał deszcz i teraz za pawilonami kierownictwa stoi w wodzie szacht energetyczny – dodaje.Jako dowód przesłał nam zdjęcie. – Kilka osób skarżyło się, że zostało lekko porażonych prądem. Jak można było zostawić takie coś? Czy komuś musi się coś stać, żeby to zostało naprawione? – pyta zdenerwowany.NIE MUSZĄ SIĘ OBAWIAĆMaria Cybulska, kierownik Targowiska Miejskiego w Kielcach twierdzi, że sprzedawcy nie mają podstaw, żeby się czegokolwiek obawiać. - W zeszłym tygodniu mieliśmy dwie awarie – wody i energetyczną. Pracownicy usunęli usterki, ale nie dokończyli jeszcze robót – mówi Maria Cybulska.- Wiem, że to wygląda poważnie, ale nikt nie musi się niczego obawiać. Mamy osobę odpowiedzialną za bezpieczeństwo. Dziś był też elektryk, który wszystko sprawdzał – podkreśla Cybulska i zapewnia: - Kiedy prace zostaną dokończone, wszystko wróci do poprzedniego stanu.