Wydawałoby się, że łęcznianie mogą być spokojni o wynik. To właśnie z tym zespołem bowiem z łatwością rozprawił się Motor, pokonując go na wyjeździe 2:0. Z przypinaniem MKS łatki mało wymagającego przeciwnika nie zgadza się jednak trener Górnika Tadeusz Łapa.
- Owszem, może i Kluczbork przegrał z Motorem 0:2, ale za chwilę w takim samym stosunku pokonał Pogoń Szczecin. Na pewno nie można tej drużyny lekceważyć - uważa szkoleniowiec.
Niestety, w meczu z beniaminkiem prawdopodobnie nie będzie mógł wystąpić Piotr Bronowicki, który podkręcił staw skokowy. Do osiemnastki meczowej powrócą za to trzej zawodnicy, pozostający do tej pory poza nią. Mowa o Damirze Kojaseviciu, Kamilu Stachyrze oraz Krystianie Wójciku. Dla innego rekonwalescenta, Grzegorza Szymanka jeszcze zabrakło miejsca na dzisiejsze starcie. - Jest wciąż za wcześnie, żeby Grzesio wrócił. Niech się, póki co, dalej ogrywa w rezerwach - tłumaczy Łapa.
Trener nie chce zdradzić, jak będzie wyglądał skład zespołu na mecz z MKS, jednak można pokusić się o wytypowanie wyjściowej jedenastki. W bramce pewniakiem jest Jakub Wierzchowski. W obronie wystąpi prawdopodobnie czwórka: Grzegorz Bronowicki, Benevente, Karwan, Kazimierczak, w pomocy: Nazaruk, Bartoszewicz, Nikitović, Niżnik, natomiast w linii napadu dwójka Nakoulma i Surdykowski.
- Czy martwi mnie nieskuteczność "Prezesa"? Nie, zwłaszcza jeśli podaje tak dobrze, jak w ostatnim meczu z Sandecją - mówi o problemach Nakoulmy ze strzelaniem goli Łapa.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?