Prokuratura przyjrzy się składowisku

To był czwarty na przestrzeni niecałych dwóch miesięcy pożar w magazynie na Alei Solidarności- dawnej hali hutniczej- w którym składowane są śmieci. W hali o powierzchni około 3 tysięcy metrów kwadratowych, zapaliło się 600 metrów kwadratowych składowanych tam odpadów. Tym razem akcja gaszenia składowiska trwała ponad dwie doby i kosztowała 9 tysięcy złotych. Zaangażowanych w nią było prawie 40 strażaków.- Akcja była bardzo trudna. Aby dostać się do źródła pożaru trzeba było większość- 2 tysiące ton- odpadów wywieźć na zewnątrz- mówi Barbara Majdak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu Świętokrzyskim.- Istniało też niebezpieczeństwo, że lekka konstrukcja hali po prostu się zawali.Tym razem straż pożarna, która już dwukrotnie karała właściciela obiektu mandatami, wystawiła kolejny na kwotę tysiąca złotych.Właściciel miał już wydane pozwolenie budowlane na przebudowę obiektu z dwóch hal na zakład produkcji paliw alternatywnych. Po ostatnich wydarzeniach zostało ono wstrzymane.- Do końca stycznia właściciele mieli uporządkować magazyn i usunąć z niego wszystkie śmieci. Nie dostosowali się do tych nakazów, dlatego tym razem podjęliśmy konkretne decyzje- mówi Stanisław Adamski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.- Inwestor ma nam przekazać opinię techniczną wykonanych robót oraz opinię techniczną stanu konstrukcji po pożarze.Inspektorat Nadzoru Budowlanego złożył też zawiadomienie do prokuratury. Właściciel hali może zostać ukarany za niedostosowanie się do obowiązku utrzymania obiektu w należytym stanie technicznym, użytkowanie go w sposób niezgodny z przepisami i nie zapewnienie bezpieczeństwa osobom tam przebywającym.