Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przełom w polsko-rosyjskim pojednaniu

redakcja
redakcja
redakcja
Rozmowa ze Stanisławem Cioskiem, byłym ambasadorem RP w Rosji.

- Jak zachowują się Rosjanie w obliczu tragedii, która nas dotknęła?
- Wzruszająco. To pierwsze słowo, jakie ciśnie mi się na usta. Takie, które nie pasuje do stosunków politycznych, ale międzyludzkich.
- Też widział pan te reakcje zwykłych, prostych ludzi. - Nigdy nie było problemu ze zwykłymi Rosjanami i Polakami. Zawsze panowały między nimi normalne, sympatyczne stosunki. To politycy wadzili się o różne sprawy. Ale teraz widzę wzruszające gesty również z ich strony. I to najwyższych rangą polityków, prezydenta, premiera i wszystkich podległych im służb . Te spontaniczne gesty zwykłych Rosjan mnie nie dziwią, bo oni tacy są. W obliczu tragedii, nieszczęścia zawsze są niezwykle współczujący. Natomiast byłem zdziwiony zachowaniem władz, które wyszły daleko poza zobowiązania protokularne i dyplomatyczne. Chociażby gesty, które robi Putin bardzo wykraczają poza tą miarę.
Księga kondolencyjna - wpisz się
- Czy ta tragedia wpłynie w jakiś sposób na nasze stosunki? - W moim przekonaniu - tak! Jeśli ma z niej wypłynąć coś pozytywnego, to właśnie w stosunkach z Rosją. Na własne oczy zobaczyliśmy, jaka ta Rosja jest. I przez zachowanie swoich polityków chciała pokazać, że zależy jej na dobrych stosunkach z naszym krajem. Nie ukrywam, że zawsze byłem niechętnie nastawiony do takich określeń jak przełom, czy pojednanie, tych wielkich słów - kluczy, których używaliśmy w ostatnich kilkunastu latach jeśli chodzi o nasze wzajemne kontakty. Ale teraz się tej niechęci pozbyłem. Wydaje mi się, że coś się rysuje z tym pojednaniem, przełomem. I ta tragedia może właśnie być takim przełomem.
- Co pana o tym przekonuje? - Ja myślę, że sami Polacy też byli zaskoczeni reakcją Rosjan. Pozytywnie. W tą niedzielę telewizja rosyjska ma pokazać film Andrzeja Wajdy "Katyń". W pierwszym programie, na całą Rosję, od Smoleńska po Władywostok. Wcześniej emitowano go jedynie na kanale "Kultura", to było adresowane głównie do inteligencji. Teraz ta sprawa trafi do szerokiego odbiorcy. I ta prawda o Katyniu może zszokować przeciętnych Rosjanin, którzy do tej pory zupełnie jej nie znali. Ale to pokazuje też, że rosyjskie władze zachowują się bardzo konsekwentnie. Chcą wytłumaczyć swoje gesty w stosunku do Polaków, właśnie przez pokazanie Rosjanom prawdy o Katyniu. Po to by zrozumieli, dlaczego ich prezydent, czy premier tak się nad sprawą tej polskiej katastrofy pochylają i tak nad nią boleją. To bardzo rozumne i prawdziwe. Ale proszę też pamiętać, że ten film będzie wstrząsem dla bardzo wielu Rosjan. I dalszy ciąg tego rozumowania: nie można tylko portępiać zbrodni na polskich oficerach, a zostawić w zapomnieniu własne ofiary, których było przecież nieporównanie więcej. Najbardziej bowiem ucierpieli od tego systemu sami Rosjanie i inne narody wchodzące w skład Związku Radzieckiego. Tak więc na pewno będzie to miało swój dalszy ciąg w charakterze polityki historycznej w Rosji.
- Czy te sygnały skłonią nas do refleksji? A może zamiast wypominać winy, to dobra pora by wyciągnąć dłoń do przyjaciół Moskali? - Ależ oczywiście! Niech sobie odgryzą język ci wszyscy rusożercy, którzy wiecznie straszyli nas tą Rosją, mówili, że ona tylko na nas czyha, pokazywali na takie immanentne zło tkwiące w mrocznej, rosyjskiej duszy. Ja myślę, że w końcu sami się przekonają, jak bardzo się mylą. Nam powinno zależeć, by budować swoje poczucie bezpieczeństwa nie tylko na nowoczesnych samolotach, sprzęcie bojowym, armii, co swoją drogą też trzeba robić, tak na wszelki wypadek. Ale również w oparciu o pomyślność naszych sąsiadów. Tak by im się szczęśliwie darzyło i w pełni wykorzystywali własne zasoby, a nie musieli sięgać po cudze. I Rosja ma wszelkie dane by tak się rozwijać. Powinniśmy sprzyjać kursowi modernizacji, rozbudowy tego kraju, w takiej przyjaznej, sympatycznej, atmosferze. Coraz bardziej widać tam odcinanie się od tej paskudnej, stalinowskiej przeszłości. W kategorii wartości zbliży to Rosję do zachodniej części naszego kontynentu. Powinniśmy to wspierać. Wydaje mi się, że budujemy tu znacznie większą sprawę niż to się może na pierwszy rzut oka wydawać.
- Czy zna już pan reakcje swoich rosyjskich przyjaciół? Rozmawiał już pan z nimi? - Tak. Ale to oni do mnie dzwonili. Wie pan, to było bardzo piękne. Wszyscy bali się, że ja byłem w tym samolocie. Od rana odbierałem mnóstwo telefonów, szalenie wzruszających. Tylko jedno słowo: A jesteś! To dobrze! Żyjesz! I to właśnie jest to.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto