Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prztyki z polityki. Czas kandydatów...

Redakcja
redakcja
Ciekawe są kryteria doboru kandydatów na posłów przez partie. Dziwne że mnie już nie dziwią...

Jesienią odbędą się wybory parlamentarne. Partie układają listy swoich kandydatów, typują "najlepszych spośród swoich". Stosują różne kryteria - fachowość, umiejętności, kwalifikacje, popularność w określonych grupach społecznych, popularność jako celebryci. Zachęcają do startu na swoich listach obecnie lub dawniej znanych sławnych sportowców.

Polskie Stronnictwo Ludowe  sięgnęło aż po "gest Kozakiewicza" z olimpiady moskiewskiej w 1980 roku. Znaczy po "twórcę" i właściciela tego gestu. Dawne dzieje...ale jak się nie ma co się lubi...to a nuż w Warszawie pomoże w sukcesie wyborczym? Posłuchałem w tivi czym  Władysław Kozakiewicz chce się zająć w Sejmie. Skrótowo - stwierdził że jak już się w nim znajdzie to się zastanowi, może coś wymyśli... Ot i kwalifikacje.

Są też inne sposoby - podbieranie "politycznie znanych nazwisk" innym ugrupowaniom. Na przejście decydują się ci, którzy nie widzą innej możliwości otrzymania wysokiego stanowiska rządowego (bo zostanie tylko posłem ich nie satysfakcjonuje) albo ich partia ma zbyt małe poparcie aby w ogóle dostać się do Sejmu. 

Tę metodę stosuje przede wszystkim Platforma Obywatelska, jako mająca w sondażach największe poparcie a więc i największe polityczne  "ssanie". Zassała już Bartosza Arłukowicza z klubu SLD. Zassała Dariusza Rosatiego, także z lewej strony sceny politycznej. Z prawej strony zassała Joannę Kluzik-Rostkowską z partii Polska Jest Jedna a jeszcze wcześniej z Prawa i Sprawiedliwości, gdzie szefowała sztabowi wyborczemu Jarusia Kaczyńskiego w ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej. Ciekawa przemiana...w ciągu niecałego roku przejść przez trzy partie i znaleźć się w końcu w PO, partii tak wzajemnie wrogiej PiS...

Sojusz Lewicy Demokratycznej  obrał inną drogę - ich szef pogodził się (z musu czy z ochoty, to już mniej ważne) z działaczami "średnio-starszego pokolenia". Ponownie znajdą się na listach między innymi Józef Oleksy czy Leszek Miller (ma za sobą nieudaną krótką przygodę z "Samoobroną" Leppera). Czy to "wypali"? Pewnie z Millerem się uda, gdyż jest jednak znanym z pragmatyzmu byłym premierem. Natomiast Oleksy, też były premier? Znany z wulgarnego obgadywania po pijaku innych polityków swojej partii i mający o sobie wielkie mniemanie?

Najlepsze kryteria "kwalifikacji do uchwalania prawa w Sejmie" zastosowali jednak w PiS-ie. Przykłady? Od groma. Ot, pierwsze z brzegu:  -Małgorzata Gosiewska. Kwalifikacje? - wdowa po Przemysławie Gosiewskim. -Halina Rosiak. Kwalifikacje? - też wdowa, po zamordowanym przez psychopatę pracowniku łódzkiego biura PiS, Marku Rosiaku. -Anna Sobecka. Kwalifikacje? Wierna zwolenniczka ojca Rydzyka. -Urszula Krupa . Kwalifikacje? -jak wyżej. -Sylwia Ługowska. Kwalifikacje? - kończy studia a więc  "doświadczenie na stanowiskach ma". Znana z tego iż jest urodziwa a więc świetnie nadaje się na partyjną "paprotkę" do wspólnych, przedwyborczo ocieplających wizerunek szefa fotek - ostatnio siedziała przy Jarosławie Kaczyńskim. Media ją zauważyły i już stała się "celebrytką partyjną", godną kandydowania do Sejmu. 
Czyż mogą być lepsze kwalifikacje i umiejętności do stanowienia prawa i współrządzenia prawie 40 milionowym państwem, niż stosowane przez PiS? Uważam że powinny stać się obowiązującym wzorcem "szukania i typowania kandydatów"...:) Te kryteria zapiszą się złotymi zgłoskami w historii polskiej myśli politycznej...;)

Czy inne partie są jak najdalej  od stosowanych przez PiS? Niestety, aż tak dobrze nie jest. Tyle że stosują je w mniejszym stopniu...co, zgodnie z teorią względności obowiązującą w polityce...znaczy zgodnie z pragmatyzmem wyborczym - daje minimalne pole manewru przy "oddawaniu głosu".

Sam zaś marzę o doczekaniu czasów, kiedy na najwyższe stanowiska w naszym państwie kandydatami będą ludzie którzy naprawdę coś już w życiu osiągnęli, jakimś zespołem z sukcesem kierowali. Dla których jest to zwieńczenie dotychczasowej kariery a nie dopiero pierwszy stopień. Tu przecież chodzi o nasze wspólne, w miarę zorganizowane i uporządkowane życie. Życie czterdziestu milionów obywateli Polski...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto