Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przygotowania do WTA Warsaw Open

Redakcja
Po raz pierwszy zawodniczki WTA Warsaw Open zagrają na kortach Legii, a nie na Warszawiance. Czy z korzyścią dla turnieju? Przy Myśliwieckiej trwają ostatnie przygotowania...

- Nie doszliśmy do porozumienia z zarządem Warszawianki, gdzie od 1995 r. odbywał się turniej z cyklu WTA Tour. Cena wynajmu kortów okazała się zbyt wysoka, nie mogliśmy jej zaakceptować – oznajmił na początku kwietnia Stefan Makarczyk, dyrektor turnieju WTA Warsaw Open. Z pomocą pospieszyło Miasto Stołeczne Warszawa, sponsor tytularny tegorocznej imprezy. Władze stolicy zaoferowały bezpłatne udostępnienie kortów Legii, które są własnością miasta. Dzięki temu obiekt sportowy przy ul. Myśliwieckiej po wieloletniej przerwie znów ugości duże wydarzenie tenisowe. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce w latach. 90., kiedy rozgrywano tu mecze męskiej reprezentacji Polski w ramach zawodów Davis Cup.

Legia czy Warszawianka?

Lokalizacja Legii wydaje się atrakcyjniejsza – obok Kanału Piaseczyńskiego, w pobliżu północnej części Łazienek (Agrykoli). Jerzy Hertel, prezes Klubu Tenisowego Legia twierdzi, że nawierzchnia kortów też będzie lepsza niż na Warszawiance. Mecze będą rozgrywane na korcie centralnym i trzech kortach bocznych, podobnie jak podczas ubiegłorocznych turniejów. Trybuny kortu głównego są już gotowe, obecnie trwa budowa sektora dla VIP-ów oraz tymczasowych trybun kortów bocznych. Szatnie dla zawodniczek i biuro prasowe znajdą się w specjalnych kontenerach.

Kibice...

Turniej na Warszawiance mógł pomieścić 4500 widzów. Na Legii jest o 500 miejsc więcej. Jednak dużo bardziej na przebieg turnieju może wpłynąć obecność kibiców piłkarskiej Legii, którzy zasiądą obok miłośników tenisa.

– Gwarantujemy, że dzięki naszemu dopingowi Polki na pewno będą wygrywać – powiedział MM-ce Łukasz, sympatyk warszawskiej drużyny. – Doping będzie energiczny, ale postaramy się dostosować go do tej spokojniejszej niż piłka nożna dyscypliny. Nie ma powodu do obaw. Nie wszyscy legioniści są przecież chuliganami. Zamierzamy pomóc warszawiance Marcie Domachowskiej i innym Polkom, a nie przeszkadzać. Nie trzeba zwiększać środków bezpieczeństwa podczas turnieju z powodu naszej obecności – dodaje z uśmiechem.

Już raz podczas warszawskiego turnieju dało się zauważyć doping charakterystyczny dla piłki nożnej. W 2006 r. na turnieju J&S Cup na Warszawiance, podczas meczu Agnieszki Radwańskiej z Jeleną Dementiewą na trybunach kilkukrotnie pojawiała się „meksykańska fala” i głośne okrzyki zagrzewające do gry. Czy w tym roku Polki mogą liczyć na równie gorący, albo  jeszcze gorętszy doping? Okaże się już za dwa tygodnie.

Zapraszamy na codzienne relacje z Warsaw Open w portalu MM Warszawa.


Zobacz również:
Kto zagra na WTA Warsaw Open?
Finał Orange Warsaw Open - Dawidienko vs. Robredo!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto