Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Przystanek Wolność", Warszawa. Na Woli stanęła nowoczesna i zielona wiata przystankowa. Pograsz tam w szachy

Redakcja
Krystian Dobuszyński
"Przystanek Wolność" - tak nazywa się wiata przystankowa, która pojawiła się na Skwerze „Sierpnia 1944” na warszawskiej Woli. Powstała z inspiracji mieszkańców i zaprojektowano ją w taki sposób, aby sprawiała przyjemność mieszkańcom i zachęcała do sąsiedzkich spotkań, odpoczynku wśród zieleni, a nawet do gry w szachy czy kółko i krzyżyk.

Niedawno sieć obiegło zdjęcie genialnego pomysłu - połączenia przystanku tramwajowego i kawiarni w Helsinkach:

Na ciekawy pomysł przekształcenia klasycznej wiaty przystankowej w miejsce sąsiedzkich spotkań, gier i zabaw, ochronione od deszczu wpadła jedna z warszawskich firm reklamowych. Co prawda, na powstały niedawno na Woli "Przystanek Wolność" nie przyjeżdżają autobusy ani tramwaje, ale trzeba przyznać że jego forma mogłaby się stać inspiracją do stworzenia większej ilości takich miejsc w Warszawie.

"Przystanek Wolność", Warszawa. Na Woli stanęła nowoczesna i...

Na całym dachu przystanku zainstalowany został dywan rozchodnikowy, a jedną z jego ścian tworzą zielone pnącza. Oprócz odpoczynku wśród zieleni mieszkańcy w wiacie mają do dyspozycji stolik do gry w szachy, a dzieci mogą bawić się w kółko i krzyżyk.

Pomysłodawcą sąsiedzkiej inicjatywy jest Franciszek Gruszczyński-Ręgowski, autor projektu rewitalizacji Skweru „Sierpnia 1944”. – Sąsiedzi poprosili mnie jeszcze, bym poszukał ławki z zadaszeniem – mówi Gruszczyński-Ręgowski. – Realizacja tego pomysłu wydawała się odległą i mglistą przyszłością. Wraz z informacjami wrócił e-mail niespodzianka i wielki prezent. Firma AMS postanowiła użyczyć mieszkańcom Skweru wiatę przystankową, która nawiązuje stylistyką do przystanków miejskich, ale ma też dodatkowe funkcje, które sprawiają, że jest to wspaniały mebel miejski, a także ozdoba.

Mieszkańcy chcieli, by jego nazwa nawiązywała do trudnej historii, ale jednocześnie, by Skwer był miejscem żywym, przyjaznym i po prostu pięknym – dodaje pomysłodawca.

– Realizacja tego projektu była dla nas wielką przyjemnością. W skali mikro, w jednym egzemplarzu zrealizowaliśmy w praktyce ideę smart city – tworzenie miasta inteligentnego poprzez ekologiczne, nowoczesne oraz funkcjonalne rozwiązania, i co w smart city najważniejsze – stworzone w dialogu z mieszkańcami – mówi Grażyna Gołębiowska, dyrektor marketingu AMS.

Przepiękne zielone przystanki powstają w krajach Skandynawskich, Nowym Jorku czy Londynie. W Polsce moda dopiero wchodzi, a tego typu wiaty można spotkać m.in. we Wrocławiu, Krakowie, Białymstoku i Siemiatyczach. Mamy nadzieję, że wkrótce tego typu rozwiązania na stałe zagoszczą i w stolicy Polski.

Czytaj też:

Zielone przystanki. W Warszawie może stanąć pierwsza wiata a...


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto