Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni poczuli się oszukani przez TPN

Halina Kraczyńska
Fiakrzy narzekają, że zimą wożą turystów po ulicach Zakopanego, ale nie mają wyboru
Fiakrzy narzekają, że zimą wożą turystów po ulicach Zakopanego, ale nie mają wyboru Przemysław Bolechowski
Rada Naukowa TPN nie zgodziła się na kuligi. Park uważa, że sanie pod Reglami wywołają konflikt.

Na Podtatrzu - po wypadku Jordka na drodze do Morskiego Oka - konie góralskie stały się... problemem. Na ulicach Zakopanego niezbyt mile są widziane, w Tatrzańskim Parku Narodowym - też stanowią obecnie kłopot. Dyrektor TPN nie chce koni i góralskich zaprzęgów w kolejnych miejscach w Parku. Zgodnie z umową gminy i Parku droga pod Reglami zimą miała służyć dorożkom i kuligom. Ale na razie TPN nie wyraża na to zgody. Radni poczuli się oszukani.

Droga pod Reglami służy zakopiańczykom i turystom jako miejsce spacerów całych rodzin, jako ścieżki biegowe zarówno latem, jak i zimą, rowerowe, crossowe. Rok temu zakopiańscy radni zdecydowali się przekazać Tatrzańskiemu Parkowi Narodowemu drogę pod Reglami na okres 50 lat.

- Postawiliśmy wtedy warunek, aby tę drogę przeznaczyć dla fiakrów na trasę kuligów - przypomniał przewodniczący komisji ekonomiki Leszek Dorula.

Okazało się, że TPN nie jest skłonny spełnić tego warunku.

- Rada Parku negatywnie zaopiniowała udostępnienie drogi pod Reglami dla kuligów - poinformował radnych Paweł Skawiński, dyrektor TPN. - Ale ponownie wystąpimy do Rady o opinię, bo jeżeli nie będzie ona pozytywna, to Ministerstwo Środowiska nie wyda zgody.

Radni poczuli się oszukani takim stanowiskiem.

- Intencją naszą, gdy obdarowywaliśmy drogą Park było, aby tam znalazło się miejsce dla kuligów, bo fiakrzy w Zakopanem nie mają miejsca. A nie chcemy, aby na naszych ulicach dochodziło do wypadków - podkreślał Dorula.

Niestety, ostatniej zimy wypadków z udziałem spłoszonych koni było sporo, zarówno w naszym mieście, jak i w innych miejscowościach powiatu tatrzańskiego.

Jak dodał radny Robert Kłak, udostępnienie drogi pod Reglami rozwiązałoby duży problem w mieście.

- I ze względu na wysiłek koni, i z uwagi na nawierzchnię, konie nie powinny jeździć po czarnej jezdni. Jestem za tym, aby sanie jeździły po śniegu, a nie po asfalcie, jak to teraz się dzieje - argumentował Kłak.

Niestety, nieszczęśliwa zimowa seria wypadków z udziałem koni, a przede wszystkim lipcowy wypadek, gdy na drodze do Morskiego Oka padł koń Jordek - sprawiły, że dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego do sprawy kuligów na drodze pod Reglami podchodzi bez entuzjazmu.

- Przyjdą tam konie, będą olbrzymie konflikty! - stwierdził dyrektor Skawiński. - A my już jesteśmy nimi zmęczeni i zniechęceni!

Dyrektor obawia się, że gdy pod Reglami pojawią się kuligi, na wąskim trakcie zabraknie miejsca dla narciarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto