Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni sobie nie żałują. I snują mrzonki o hali

Redakcja
materiały prasowe
W jednej z ostatnich sesji Rady Miasta padł rekord: radni przyjęli trzy stanowiska. Jak zwykle nic z nich nie wynika, mocy sprawczej nie mają żadnej, a niektóre są bezsensowne.

Tym razem rada zażądała od prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka ,,skonkretyzowania planów budowy hali widowiskowo - sportowej", od rządu większych pieniędzy z Unii Europejskiej dla woj. lubuskiego i - w sumie nie wiadomo od kogo - zaniechania planów włączenia Jazz Clubu Pod Filarami do filharmonii.Tymczasem w sprawie hali wiadomo, że nie ma takiej inwestycji w budżecie, bo... radni sami go przecież uchwalili. Budżet ledwie się dopina, szans w tym roku na pieniądze na taką budowę nie będzie. Wpływu - w związku z dzieleniem unijnej kasy - miasto na premiera Tuska i rząd nie ma żadnej i najpewniej adresaci nigdy nie dowiedzą się o tym stanowisku. A jeśli chodzi o Jazz Club, to przecież żadnych zmian bez zgody rady nie będzie. Choć przypomnę, gdyby radni przespali, a chcieli przyjąć jakieś stanowisko albo zaapelować, że już w części na restrukturyzację innych instytucji się zgodzili.Ale to wcale nie są ,,najciekawsze" z dzieł radnych. W tej kadencji m.in. zwrócili się do TVP o wznowienie budowy ośrodka w Gorzowie. Pomimo tego, że przedstawiciele firmy wielokrotnie i stanowczo tłumaczyli, że nie mają na to pieniędzy. Pewnie dlatego radni radośnie obiecali... dołożyć telewizji 1 mln zł. Którego oczywiście nie dołożyli.Do tego przypomnijmy o stanowisku, w którym rada wspaniałomyślnie ,,udzieliła poparcia" PWSZ w sprawie starań o otwarcie studiów drugiego stopnia na kierunku zarządzanie. Jakby bez tego poparcia nie można było tego zrobić... A gdy podczas uchwalania budżetu na 2013 r. radni mogli realnie wesprzeć uczelnię, przekazując pieniądze na jej rozwój, PWSZ dostała po wielkich bojach jedynie ochłapy. Stanowisko było tańsze?Majstersztykiem było również pismo, w którym Rada Miasta wzywała do współpracy zarząd województwa i... siebie samą. Ówczesna przewodnicząca rady Krystyna Sibińska pisała więc niejako do samej siebie, jakby nie mogła po prostu poprosić się o współpracę dyskretnie samą siebie podczas obrad albo – w ostateczności – z mównicy.Więcej? W 2011 r. radni przeszli samych siebie, pisząc do prezydenta Jędrzejczaka, by rozważył zrezygnowanie ze stanowiska. Zaraz potem dodali, iż wiedzą, że nie musi i rozumieją, że chce walczyć o uniewinnienie. Do historii przejdzie zapewne zdanie ,,grożąca panu po wyroku sądu kara w sposób oczywisty angażować będzie pana czas i myśli (...)".Oczywiście, nikt nie zabrania radzie podejmowania stanowisk. Prawo do przyjmowania deklaracji, oświadczeń i apeli daje im statut. Jednak nawet on zaznacza, że wszelkie ,,wezwania" adresatów zewnętrznych (czyli np. premiera, TVP czy PKP - jak bywało wcześniej) są niewiążące. Po co więc tracić czas i angażować urzędników (robią stenogramy z sesji) do czegoś, co nie ma większego sensu, nie przekłada się na życie miasta i nie poprawia jakości pracy rady? Poza tym im więcej apeli i stanowisk, tym mniejsza ich moc, bo znaczenie takiej uchwały zwyczajnie się ,,rozrzedza".Radny Nadziei dla Gorzowa Jerzy Wierchowicz jako pierwszy wyraził ostatnio podobną wątpliwość podczas uchwalania stanowiska w sprawie... oddania hołdu Polakom biorącym udział w Powstaniu Styczniowym. - Doceniam ich, pamiętam o heroicznej postawie, ale po co stanowisko w tej sprawie? Co ma do tego Gorzów? Dodamy im honoru? Ośmieszamy siebie takimi uchwałami. Ale widać jestem jedyny, który tak myśli, a koledzy radują się kolejnymi apelami i oświadczeniami - mówił nam wczoraj i dodał, że ,,radni są od codziennych problemów, od zajmowania się bolączkami miasta, a nie od wiekopomnych stanowisk". 

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto