Radni za stanowiska

W wyniku demokratycznych wyborów mająca do tej pory większość w Radzie Miejskiej Platforma Obywatelska straciła swoją przewagę. Wyborcy zdecydowali, że aby PO dalej rządziła musiałaby zawiązać koalicję z innym z komitetów. Niestety politycy tej partii za nic mieli głos mieszkańców i postanowili wykupić kilku radnych.
Na pierwszy ogień poszła radna SLD Krystyna Kościńska. Jeszcze przed II turą wyborów ogłosiła swoją niezależność argumentując to poniższym oświadczeniem:„Są w działalności publicznej (także tej lokalnej) granice, których szanujący siebie i swój elektorat polityk nie powinien przekroczyć. Dla moich wyborców i dla mnie oficjalna współpraca z PiS na jakimkolwiek szczeblu jest nie do zaakceptowania".W nagrodę za swoją „niezależność" pani Krystyna została wybrana Przewodniczącą Rady. Głosowało na nią 13 radnych. 12 z PO i prawdopodobnie jedna niezależna...
Ciekawe, jak pani Krystyna dalej chce szanować siebie i swój elektorat, skoro w prezydium będzie zmuszona współpracować z politykiem PiSu Mirosławem Skórką? Czy granice jej działalności publicznej rozszerzają się wprost proporcjonalnie do wysokości stołka na jakim zasiada?
Ale wróćmy do PiSu. Tutaj kolejne rozczarowanie. Rodzinny duet radnych z rozbrajającą szczerością zdecydował się na oficjalną współpracę z Platformą Obywatelską mimo jasnego stanowiska swojej partii, że takiej współpracy nie będzie. W nagrodę za nieposłuszeństwo wobec partii i swoich wyborców Mirosław Skórka został zgłoszony przez PO na stanowisko wiceprzewodniczącego. Oczywiście został wybrany i oczywiście głosami PO. Warto dodać w tym miejscu, że zgłoszony przez największy opozycyjny klub Lepszego Koszalina Stefan Romecki nie uzyskał takiego poparcia. Było to pogwałceniem dobrego zwyczaju „oddawania" jednego wiceprzewodniczącego największej opozycji w Radzie.
Jedyną odpowiedzią jakiej nie uzyskaliśmy na tej sesji jest odpowiedź na pytanie co dostała od miłościwie nam panującej Platformy córka pana Mirosława, Oliwia. Ale kadencja jest długa, więc na pewno i tego się dowiemy.
Apeluję więc do mieszkańców. Obserwujcie i zapamiętujcie poczynania swoich radnych.