- Informacje po zarządzie krajowym Platformy Obywatelskiej, jakoby w przypadku skutecznego odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz premier Donald Tusk miał ją powołać na komisarza nie może pozostać bez komentarza inicjatorów referendum w Warszawie - przekonuje Piotr Guział, burmistrz Ursynowa. - Jest to próba bezprecedensowego skompromitowania premiera przez jego przeciwników wewnątrz partii, co powinien niezwłocznie sam zainteresowany skomentować, dementując tę informację.
Guział zaznacza, że jeśli decyzja o ewentualnym obsadzeniu Hanny Gronkiewicz-Waltz w roli komisarza wyszła od samego premiera, wówczas "po raz kolejny okazałoby się, że biblijna pycha krocząca przed upadkiem to grzech, przed którym nie potrafią się nawet ustrzec politycy PO popierani w sprawie absencji referendalnej przez samego prymasa". Burmistrz Ursynowa podkreśla, że pochodzący z Sopotu Donald Tusk "już raz upokorzył warszawiaków, nawołując do tego, by nie brać udziału w referendum". Piotr Guział dodaje też, że "premier tak bardzo gardzi warszawiakami, że nawet nie ma biura poselskiego w stolicy".
Czytaj też: Referendum w Warszawie. HGW komisarzem miasta? Nowy plan Tuska
Referendum w Warszawie. Słowa Tuska "kpiną z Konstytucji"
Guział przekonuje też, że pełne zaangażowanie premiera Donalda Tuska w obronę Hanny Gronkiewicz-Waltz to zachowanie "na krawędzi łamania dobrych obyczajów politycznych, zasad demokratycznych i porządku konstytucyjnego".
- Decyzja o powołaniu na komisarza osoby odwołanej w demokratycznym akcie jakim jest referendum byłoby nie tylko przejawem pychy, ale kpiną i pogwałceniem Konstytucji, która w art. 170 stanowi, że „członkowie wspólnoty samorządowej mogą decydować, w drodze referendum, o sprawach dotyczących tej wspólnoty, w tym o odwołaniu pochodzącego z wyborów bezpośrednich organu samorządu terytorialnego” - dodaje Piotr Guział. - W przypadku decyzji premiera o powołaniu odwołanego prezydenta na komisarza decyzja „członków wspólnoty lokalnej” zostałaby zdeptana i to przez samego premiera Rzeczypospolitej.
Burmistrz Ursynowa zasugerował też, że jeśli Hanna Gronkiewicz-Waltz zostanie odwołana w drodze referendum w Warszawie, do dymisji powinien podać się też sam premier. - Takie są reguły demokracji i polityki, że za błędne decyzje negatywnie zweryfikowane przez wyborców płaci się głową. Mamy nadzieję, że premier jednak nie doprowadzi do tego, by plac Bankowy stał się, jak niegdyś w Kijowie, gdy zakpiono z obywateli, warszawskim Majdanem z analogicznymi konsekwencjami dla premiera - zakończył.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody