Rosnie góra śmieci w Opolu

Kiedy we wtorek rano wyszłam wyrzucić śmieci, przeraziłam się - mówi Leokadia Huminiłowicz, mieszkanka kamienicy przy ul. Plebiscytowej w Opolu. - Z kontenerów dosłownie się wylewało! Worki leżały wokół śmietnika, a wiatr rozrzucał resztki po całym podwórku. Niestety, taka sytuacja zdarzyła się nie po raz pierwszy...
Według pani Leokadii, kontenery sa przepełnione, bo korzystają z nich także firmy oraz instytucje wynajmujące pomieszczenia w budynku. - Przychodzi do nich mnóstwo klientów i petentów, ale nikt nie dba o nasze podwórko - dodaje czytelniczka.
- Nigdy wcześniej nie mieliśmy żadnych skarg z tego rejonu - dziwi się Jolanta Mokrzycka ze spółki Remondis. - Uważam, że umowa powinna być tak skonstruowana, by spełniała potrzeby mieszkańców. Być może kosze są przepełnione, bo ostatni raz opróżniano je w czwartek przed świętami.
O tym, że pojemniki na śmieci są opróżniane zbyt rzadko, sygnalizowali nam też mieszkańcy z innych części miasta, m.in. z ul. 1 Maja. Potwierdza to Remondis.
- Niestety, w takim przypadku nic nie możemy zrobić, bo wypełniamy tylko umowy z mieszkańcami, zawarte za pośrednictwem zarządcy - mówi Jolanta Mokrzycka. - Administracje oszczędzają i stąd te problemy. Lokatorzy mogą wystąpić do swoich zarządców o to, aby zwiększyć częstotliwość wywożenia przez nas pojemników.
Jak dodaje, można też postawić więcej pojemników na śmieci, nie podnosząc jednocześnie kosztów ich eksploatacji. - Wystarczy wprowadzić pojemniki na posegregowane odpady - tłumaczy. - Wywiezienie metra sześciennego nieposegregowanych śmieci kosztuje 50 zł, podczas gdy posegregowanych - jedynie 20 zł. W ten sposób można nie tylko obniżyć koszty, ale też zadbać o środowisko nie tylko w kontekście własnego podwórka.
Joanna Grajcar z ZGM Bytom, która zarządza budynkami przy ul. Plebiscytowej, obiecuje, że wyśle tam dziś inspektorów. - Sprawdzimy, na czym polega problem, i postaramy się go rozwiązać - zapewnia.