Rowerem z Opola do Winowa

Opolski Klub Turystyki Rowerowej Rajder przedstawia małą trasę dla mniej wprawionych: kierunek Winów i Staw Gemajda. 
Zacznijmy naszą wycieczkę w miejscu znanym każdemu mieszkańcowi Opola: jesteśmy na Wyspie Pasiece przy moście prowadzącym na Wyspę Bolko.
Przez wyspę kierujemy się w stronę mostu na Kanale Ulgi. Jaką drogą? Jaką sobie wybierzemy! Możemy pojechać w lewo, przy śluzie i wzdłuż ogrodzenia Zoo, możemy pojechać prosto i też wyjedziemy na most. Możemy pojechać w prawo i też dojedziemy.
Myślę, że na Wyspie Bolko nikt nie pobłądzi? Zresztą jazda w kółko po parkowych alejkach też ma swój urok.Z mostu na Kanale Ulgi widzimy, między innymi,charakterystyczną, współczesną sylwetę winowskiego kościoła - kierujemy się więc na wprost.
Nie przestraszmy się. Po tym odcinku trasy poruszają się (w niewielkiej liczbie) samochody zmierzające na parking przy ZOO.
Ze 100 - 200 metrów przed ruchliwym skrzyżowaniem z ulicą Krapkowicką (część drogi krajowej nr 45) zjedźmy na znajdujący się po lewej stronie chodniki. Łączy się on bez większych uskoków ze ścieżką prowadzącą wzdłuż wspomnianej drogi. Próba przejechania na ścieżkę dopiero na skrzyżowaniu,może być mocno kłopotliwa,  z powodu serii bardzo wysokich krawężników.
Przed nami asfaltowa dróżka o bliżej nieokreślonym statusie. Nie jest zbyt szeroka i nie jest podpisana jako droga rowerowa czy pieszo rowerowa. Ale ma ona równą nawierzchnię, a od szosy oddzielona jest biało-czerwonymi metalowymi słupkami. Wygląda prawie identycznie jak ścieżka wzdłuż ulicy Luboszyckiej, prowadząca na Silesię.
Pamiętajmy, że piesi mają tu bezwzględne pierwszeństwo. Choć,prawdę powiedziawszy, mi jeszcze nie zdarzyło się tam człowieka spotkać... Nie rozpędzajmy się też zbytnio, uważając na pojazdy i ludzi mogących opuszczać  posesje. Wysokie płoty i żywopłoty ograniczają pole widzenia.
Po około 300 metrach dojedziemy do skrzyżowania z drogą polną. Po prawej ręce widzimy charakterystyczny, wykonany z czerwonej cegły, budynek transformatora.-----------------Wariant 1Po uważnym przekroczeniu ruchliwej trasy możemy,polną drogą , dojechać do ulicy Stara Droga i widocznego na wzgórzu Pałacu Zimowego. Można dopatrzeć się tu resztek przedwojennego toru saneczkowego.
W Wikipedii czytamy:Szlak rekreacyjny zaczynał się od "wzgórza księżnej Luizy", gdzie państwo Pietrzykowie (kiedyś współwłaściciele wyspy Bolko w Opolu) mieli swoją restaurację, park, tor saneczkowy, oraz wyciąg szybowcowy. Ciągnął się on dalej  w kierunku lasku na Babiej Górze."
Mieszkańcy Winowa dokładają wiele starań by perełce jaką był Winów przywrócić dawny blask.------------Wariant 2 Staw GemajdaNie przekraczamy ruchliwej trasy, lecz skręcamy w lewo, kierując się ku Odrze. I w taki prosty sposób po 300 metrach docieramy do Stawu Gemajda.
Przyznam się, że parę lat staw ten był dla mnie jak yeti - znajomi o nim mówili a ja "za Boga" nie mogłem go zobaczyć. Kolega, rodowity Ślązak z Wójtowej Wsi, pytany jak trafić na Gemajdę tylko wzruszał ramionami "No,idziesz i jesteś. Tu każdy od dziecka wie jak tam trafić"
To było w stylu podpytywania kucharki jak się robi kluski. Dajesz trochę mąki, wody, jajek... Ile? Tyle ile trzeba.Aha, to już się dowiedziałem... :(
Tajemnicza nazwa stawu ma źródłosłów niemiecki, bodajże taki sam jak używane powszechnie słowo "gmina"określające  pewną wspólnotę np: gmina Prószków, gmina Opole. Staw nie był własnością prywatną jednej osoby, lecz dobrem wspólnym.--------------Wariant 3Nie skręcamy ani na prawo, ani na lewo. Jedziemy dalej wzdłuż trasy.
Po dalszych 400 kończy nam się ścieżka (uwaga na wysoki krawężnik - taka już widać maniera drogowców, że nie potrafią ścieżki zakończyć obniżeniem). Przeprowadzamy rowery na drugą stronę gdzie mamy chodnik i ścieżkę rowerową. (nawierzchnia z barwionej na czerwono kostki betonowej).
Ścieżka rowerowa kończy nam się przy ulicy Szkolnej. Swoją wyprawę możemy kontynuować po tej spokojnej ulicy. Mniej odważni mogą po niezbyt szerokim chodniku.Zbyt wielkim grzechem to nie będzie.Szkolna za skrzyżowaniem przechodzi w ulicę Błogosławionego Księdza Alojzego Ligudy. Tu atrakcja, (nie tylko) dla rzymsko-katolików. Przez płot możemy popatrzeć na domek z numerem 5 gdzie przyszedł na świat i wychował się Błogosławiony.
W życiorysie czytamy "Na front(I wojny światowej) pomaszerowało czterech braci Ligudów. Los oszczędził tylko Alojzego.Jeden stracił zdrowie- wrócił jako inwalida, dwaj stracili życie. Sam Błogosławiony zginął w czasie II wojny światowej, zamęczony w obozie koncentracyjnym w Dachau. Ulica Ligudy doprowadzi nas do... Uwaga! Drewnianej WIEŻY WIDOKOWEJ! Nie przypominam sobie by w okolicy Opola znajdował się drugi obiekt tego typu (nie licząc mniejszych wież widokowych czyli ambon myśliwskich.
Wędrując prosto dalej dojedziemy do polnych dróg winowskiego poligonu i stawów winowskich. Zaiste, piękne miejsca.-----------------------------------Osoby wprawione mogą jechać dalej i dalej, gdzie ich oczy poniosą, przez poligon, staw w Nowej Kuźni, piękną prószkowską Pomologię, Bory Niemodlińskie. Od nas zależy gdzie wycieczkę zakończymy. A może nie warto jej kończyć? Ziemia jest wszak okrągła, można więc jeździć w kółko :)
Odległość od  Wyspy Pasieki do wieży widokowej w Winowie niecałe 5 kilometrów.