Rozbij w Warszawie bank

Lawina protestów związanych z bankami, zawłaszczającymi przestrzeń miejską, ruszyła po proteście Żoliborskich Internautów, którzy oficjalnie sprzeciwili się postępowaniu urzędników z Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Żoliborz Centralny".

Banki znajdujące się na pl. Wilsona, skutecznie windują coraz wyższe czynsze, uiszczając w kasach WSMŻC niebotycznie wysokie sumy, tym samym pozbywając się konkurencji w postaci najemników innych lokali użytkowych.

- Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze – mówi jeden z pracowników banku mieszczącego się w samym sercu Żoliborza. – Większy lokal, to wyższy prestiż, lepszy standard – kontynuuje. – Łatwiej jest wtedy dotrzeć do klienta za pomocą reprezentacyjnej siedziby.

Pod naciskiem przedstawicieli bankowych, uginają się drobni przedsiębiorcy m.in. z ulicy Marszałkowskiej, jednej z najbardziej rozpoznawalnych ulic w Polsce. Niegdyś mieściły się przy niej znane restauracje, niesamowicie modny i popularny klub prowadzony m.in. przez Jarosława Jakimowicza oraz zwykłe sklepy spożywcze i odzieżowe. W chwili obecnej coraz większą powierzchnie zajmują banki, które usilnie starają się dokupić większe lokale.

Ratusz zamierza wprowadzić w życie rewolucyjny projekt, który umożliwi drobnym przedsiębiorcom prowadzenie działalności. Za pomocą niskich, atrakcyjnych czynszów w zależności od części miasta, oraz odpowiednich ulg podatkowych, urzędnicy chcą wspomóc właścicieli firm, którzy do tej pory prowadzili otwartą walkę z bankami.

Jak zapowiadają przedstawiciele Ratusza, banki będą rozliczane oddzielnie, co oznacza, że przeznaczone dla nich stawki będą odpowiednio wyższe.

O sytuacji związanej z bankami, czytaj również:

Banki na plac Bankowy!
Szokujące ceny wynajmu lokali