NIEBEZPIECZNIE PRZY SZKOLENa ulicy Szymanowskiego, na pasie jezdni wzdłuż Szkoły Podstawowej numer 28 niemal wszystkie znaki drogowe są zasłonięte. Niepokoi to rodziców dzieci, które idąc na lekcje muszą przejść przez pasy.– „Agatka" znikła pod lipą. Inne znaki, na przykład ograniczenie prędkości też są niewidoczne. Mieszkam niedaleko szkoły, więc moja córka chodzi na lekcje sama. Boję się jednak, że nieostrożny kierowca za późno zauważy, że jest tu przejście dla pieszych i dojdzie do nieszczęścia. Obok szkoły jest plac zabaw i biega tu mnóstwo dzieci – mówi mieszkanka osiedla Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.TRZASKAJĄCE GAŁĘZIEPodobnie jest na skrzyżowaniu ulicy Toporowskiego i Szymanowskiego. – Niewidoczne znaki to jedno, ale niebezpiecznie robi się też, gdy drogą przejadą samochody ciężarowe. Strącają zwisające suche gałęzie, które z wielkim impetem lecą w okna pobliskich bloków i spadają na samochody. Taka gałąź może uszkodzić maskę albo szybę. Jeszcze gorzej będzie zimą – podkreśla mężczyzna.Zgłoszenia dotyczące obu ulic przyjął rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło. – W okresie letnim zdarza się, że drzewo rozrośnie się na tyle, że przysłania znak drogowy. Zlecamy wtedy przycinkę gałęzi. Tak będzie również w tych przypadkach – zapewnia./rzep/
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?