Dziennik Zachodni: Wprawdzie aura na to nie wskazuje, ale już niedługo powinien rozpocząć się sezon narciarski. Kiedy najlepiej zacząć przygotowania do niego? Czy już teraz, czy czekać na pierwszy śnieg?
Jarosław Prokop: Szczerze mówiąc, to przez cały rok trzeba dbać o kondycję fizyczną. Wówczas nie będziemy mieli problemów z wejściem w sezon. Następny dzień po narciarskich szaleństwach nie będzie wtedy koszmarem. Warto też pamiętać, choć to już banał, że ruch to zdrowie i nie należy tego lekceważyć.
DZ: A co zrobić, jeśli zaniedbaliśmy codzienne ćwiczenia?
JP: Wówczas przygotowania do sezonu powinniśmy zacząć już pod koniec września lub na początku października. Powinniśmy rozciągać mięśnie i ścięgna, uprawiać gimnastykę, biegać, jeździć na rowerze lub pływać. Dzięki temu ćwiczenia nie będą monotonne i nie znudzą się nam. Najlepiej ćwiczyć na świeżym powietrzu. Powinniśmy tak rozplanować swój czas, aby móc trenować trzy lub cztery razy w tygodniu. Nasz trening powinien zająć od 30 minut do 1,5 godziny. Oczywiście nie od razu należy się forsować. Przygotowania można zacząć od spacerów lub truchtu. Intensywność wysiłku nie powinna przekraczać 120/130 uderzeń serca na minutę. Po tym wstępnym okresie, możemy zwiększyć obciążenie do 70 -75 procent tętna maksymalnego. A obliczymy je korzystając ze wzoru: 220 minus nasz wiek. wynik da nam tętno maksymalne. Nie starajmy się go osiągnąć, bo robią to jedynie sportowcy wyczynowi.
DZ: A co jeszcze pan poleca?
JP: Do standardowych ćwiczeń warto dodać też ćwiczenia siłowe np. pompki, przysiady, podciąganie się. Z czasem biegajmy, lub spacerujmy po różnym terenie, nie tylko płaskim. Dzięki temu przyzwyczaimy nasze stawy kolanowe do nietypowych przeciążeń. Ja np. w okresie przygotowawczym do sezonu zbiegając z góry staram się hamować. Pozwala mi to przygotować mięśnie do późniejszych zjazdów po ciężkim terenie.
DZ: Przejdźmy teraz do potrzebnego nam sprzętu. Na co powinniśmy zwrócić uwagę przy wyborze nart, czy butów?
JP: Na początku chcę podkreślić, że osoba, która po raz pierwszy będzie jeździć na nartach nie potrzebuje wydawać na sprzęt kilkaset złotych. Lepiej skorzystać z wypożyczalni, które z każdym rokiem są coraz lepiej wyposażone. Po pierwszej wizycie na stoku może bowiem okazać się, że narciarstwo nam się nie podoba, to nie dla nas i wyrzuciliśmy w błoto pieniądze.
W sklepach, w sprzedaży są teraz praktycznie tylko narty carvingowe lub inaczej zwane taliowane. Są to "deski" pozwalające na wykonywanie skrętów po niewielkim łuku.
Lubiącym zjazdy ciasnymi skrętami polecam narty o promieniu 13-16 metrów, tym którzy lubią szybką, ostrą jazdę natomiast 16-21 metrów. Nie tylko narty są ważne. Nie mniejszą uwagę powinniśmy poświęcić przy dobieraniu wiązań. Trzeba pamiętać, że dopasowuje się je do wagi ciała. Na przykład osoba o wadze
70 kilogramów powinna mieć wiązania do skali 12. Najlepiej udać się do serwisu. W nim pomogą nam je odpowiednio dopasować i ustawić.
DZ: Dlaczego to takie ważne?
JP: Bo w czasie wypadku but powinien się wypiąć z wiązania. Jeśli tego nie zrobi nasza wywrotka może się skończyć skręceniem stawu kolanowego, a nawet złamaniem kości podudzia.
DZ: A jak dobrać odpowiednie obuwie? Prawdą jest, że buty narciarskie powinny być odrobinę za ciasne?
JP: Tak. Kupując buty należy zwrócić uwagę na to, by duży palec był lekko uciskany przez czubek buta. Wiele osób nie stosuje tej zasady i kupuje buty za duże. Nie zdają sobie sprawy, że gdy je ubierzemy i dociągniemy klamrę przy bucie stopa automatycznie przesuwa się do tyłu i obuwie staje się jeszcze bardziej luźniejsze.
Przy kupnie butów powinniśmy też pomyśleć jaki typ wybrać. Jeśli ktoś ceni wygodę, dobrze jest zdecydować się na buty o mniejszej twardości skorupy. Z kolei narciarzom o bardziej sportowym zacięciu polecałbym buty o twardej strukturze skorupy.
DZ: A co mają zrobić osoby, którzy mają nietypową stopę, a jest ich przecież sporo?
JP: Dla nich stworzono termoformowalne wkłady do butów. W serwisie - dzięki specjalnym dmuchawom - taki wkład nagrzewa się do takiej temperatury, w której będzie można go formować. Następnie, zakładamy na stopę, zaciskamy klamry i czekamy aż ta plastyczna masa zastygnie. Dzięki temu uzyskujemy wkład idealnie dopasowany do naszej stopy.
DZ: Przejdźmy dalej. W jaki sposób wybrać kijki?
JP: Najważniejszy jest dobór ich odpowiedniej długości. Bierzemy kijek, stawiamy go rączką na podłożu i chwytamy nad talerzykiem. Jeśli zachowany jest kąt prosty lub lekko rozwarty między przedramieniem a ramieniem, wówczas kijek jest dobry. W innym wypadku - zbyt krótki lub za długi. Przy zakupie sprzętu nie zapomnijmy o okularach lub goglach. Są one niezwykle ważne. Praktycznie wszystkie wyposażone są w filtry UV i chronią nasze oczy przed słońcem i śniegiem. Gdy jedziemy dużą prędkością płatki padającego śniegu są jak szpilki. Poza tym gogle chronią twarz w czasie upadku.
DZ: W niektórych państwach alpejskich wprowadzono obowiązek jazdy w kasku. Jak to wygląda u nas?
JP: Niestety, nie ma jeszcze takiego obowiązku. Mówię niestety, bo powinien być. Odkąd zmieniła się technika jazdy narciarzy, każdemu zalecam kupno kasku. Przy jeździe na nartach carvingowych - a większość z nas takich właśnie używa - częściej dochodzi do kolizji z innymi narciarzami. Przy zderzeniu najbardziej na urazy narażone są głowa i górne części ciała. Kask jest wówczas nieoceniony.
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?