Rozpalimy gorącą salsą Opole!

- Czy w ciągu wakacji można się nauczyć salsy?- Zdecydowana większość szkół tańca zawiesza swoje kursy na czas lata, bo ludzie wyjeżdżają na urlopy. W takich warunkach bardzo ciężko utrzymać stałą grupę. Dlatego wpadliśmy na pomysł przygotowania kursu, który daje możliwości dołączenia w każdej chwili. Na każdych zajęciach będzie przygotowywana nowa etiuda taneczna oparta na prostych, dających się nauczyć w przeciągu kilku minut ruchach.
- Uczycie tylko salsy?- Uczymy różnych technik i stylów tańca wywodzących się z kultury Karaibów. Naszą specjalnością jest energiczna, rytmiczna salsa. Na zajęciach solo świetnie sprawdza się też bachata - oparty na prostym kroku dominikański taniec, wymagający miękkiej i zmysłowej pracy bioder. Uczymy też bachatango - wyjątkowego połączenia bachaty i argentyńskiego tańca. To jak czekolada z chilli - słodkie, delikatne, subtelne i jednocześnie pikantne i zadziorne. Jak typowa kobieta. Robimy także zajęcia z sexy dance czy kubańskiej rumby - tradycyjnego rytualnego tańca, w których tancerz ciałem opowiada historię.
- Na czym polega specyfika waszych zajęć? Do kogo są skierowane? Po co je organizujecie?- Letnie zajęcia salsy kierowane są przede wszystkim do kobiet - nasze hasło brzmi „zajęcia dla kobiet chcących od życia więcej". Niestety w naszej kulturze ciągle brakuje odważnych i świadomych swojego ciała panów. Ale ich także zapraszamy. Chcemy, aby nasze zajęcia były prawdziwą podróżą do wnętrza kobiety, inspiracją do poszukiwania w sobie autentyczności i radości. Współczesna kobieta sama nakłada na siebie brzemię zapracowanej, zmęczonej, zniewolonej obowiązkami cierpiętnicy. Pozbawia się prawa do przyjemności, zmysłowości i wewnętrznego piękna. A przecież seksapil to nasza broń kobieca. Dlatego w pierwszej kolejności na zajęciach trzeba nauczyć się swobody, naturalności i akceptacji samej siebie.
- Co jest najważniejsze w salsie?- Nieważne, czy kroki wychodzą, nieważne, czy dobrze tańczy się choreografię. Najważniejsze są ruch, muzyka i radość czerpana z tańca i obecności innych. Trzeba nauczyć się ignorować tego okrutnego krytyka spoglądającego na nas z lustra. Chciałabym, aby kobiety wychodziły z zajęć z poczuciem, że robią coś fajnego dla siebie, dzięki czemu same są fajniejsze. Ważnym elementem naszych zajęć jest kontemplacja własnego ciała, czyli umiejętność wykonywania świadomego ruchu czy utrzymywania prawidłowej postawy. To bardzo przydaje się szczególnie kobietom, które prowadzą siedzący tryb życia.
- A co z kaloriami?- Salsa to też skuteczne i szybkie spalanie zbędnych kalorii. Energiczny taniec pozwala na utratę aż 80 kalorii w ciągu 10 minut. W trakcie tańczenia salsy podnosi się ciśnienie, zwiększa tętno, przez co szybciej płynie krew i dotlenia cały organizm. A jak wiadomo im więcej w organizmie tlenu, tym szybciej znika cellulit.
- Jak się ubrać? Sportowo czy kobieco?- Przede wszystkim wygodnie, ale i kobieco. Podczas zajęć najbardziej aktywne są pośladki, biodra i klatka piersiowa - dobrze założyć coś, co podkreśli te części ciała. Panie muszą czuć się sexy.
- Zajęcia organizujecie jako Stowarzyszenie Fuerte? Opowiedz coś o was?- Jesteśmy organizacją non-profit. Chcemy promować w Opolu nie tylko taniec, ale i kulturę kubańską. Dlatego oprócz nauki salsy będziemy w kinie „Meduza" wyświetlać filmy związane z tym rejonem świata, na przełomie sierpnia i września organizujemy dwudniowe warsztaty z salsy, są także salsoteki w klubie „Zebra". Impreza, która marzy nam się w Opolu, to salsa na ulicach. Wzorem nie tylko Hawany, ale i Paryża czy Moskwy, gdzie tańczy się dosłownie wszędzie.anna grudzka
Zajęcia salsy organizowane są w każdy poniedziałek oraz czwartek w klubie Oleska 45 (dawne Żako), godz. 18.00. Koszt 8 zł.