Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozpoczął się sezon studniówek!

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Perfekcyjne fryzury, nienaganny makijaż, bajeczne suknie i obowiązkowo czerwone podwiązki – to znak, że rozpoczął się czas studniówkowych szaleństw.

Żeby w tą najważniejszą noc wszystko wyszło idealnie, potrzeba wielu miesięcy przygotowań.
Organizacja pierwszego, ważnego balu wchodzących w dorosłość licealistów to ogromne wyzwanie. Na tyle poważne, że niektóre szkoły salę i orkiestrę rezerwują już rok przed planowaną datą studniówki. Rozmowy z uczniami o balu rozpoczynają się zazwyczaj w październiku.
- Wychowawcy poznają zdanie większości klasy i omawiają je z rodzicami na wywiadówce śródsemestralnej. Chcemy, żeby uczniowie mieli wpływ na wszystkie szczegóły, np. na menu, bo to jest przecież ich noc – mówi Danuta Stępień, dyrektor IV LO.
Króluje sałatka gyros
Dlatego rodzice, na których barkach spoczywa cały ciężar przygotowań, dwoją się i troją, żeby sprostać oczekiwaniom. W wielu szkołach na kilka miesięcy przed imprezą powstają nawet specjalne komitety studniówkowe, zrzeszające najbardziej „obrotnych" rodziców. Zdarza się nawet, że chcą spróbować potraw, które znajdą się na stołach.
Jakie dania cieszą się teraz największą popularnością? Pierwszy ciepły posiłek to obowiązkowo schab w różnych wariantach: nadziewany mozarellą, szpinakiem lub ze śliwką. Do tego fantazyjne ziemniaczane kulki, talarki lub szyszki. Na drugie danie podawane są zrazy w sosie pieczarkowym lub pierś z kurczaka po cygańsku. Ostatni ciepły posiłek to barszcz czerwony z krokietem lub bogracz.
- Oprócz tego przez całą noc jest tzw. zimna płyta, czyli wędliny, galaretki i sałatki. Na topie jest teraz sałatka gyros i meksykańska. Tradycyjna jarzynówka odchodzi powoli do lamusa – dodaje Janusz Krupa, właściciel hotelu Villa Riviera.
Zarabiają dworki i hotele
Tutaj w każdy weekend karnawału, włącznie z niedzielami, odbywają się imprezy firmowe, zamknięte i studniówki, w sumie ponad 20. To one najbardziej cieszą właścicieli dworków i restauracji. Na balach liczących nawet 500 osób można szybko odrobić straty, jakie powoduje zastój w branży rozrywkowej, zaczynający się wraz z październikiem.
- Teraz faktycznie jest czas, kiedy naprawdę możemy zarobić. To ważne, bo niedługo ostatki i znów czeka nas przestój aż do maja, czyli okresu wesel – dodaje Krupa.
Orkiestra na zmianę z DJ-em
Ale studniówka to nie tylko wykwintne potrawy i pięknie udekorowana sala. To również polonez, którego zatańczyć musi każdy maturzysta. W dużych szkołach wynajmuje się nawet choreografa, który opracowuje inny układ dla każdej klasy. Próby zaczynają się tuż przed Bożym Narodzeniem. Ta generalna, w przeddzień studniówki. Po odtańczeniu poloneza (najczęściej Kilara lub Ogińskiego) bal oficjalnie otwiera dyrektor szkoły. Krótkie przemowy i...można zacząć się bawić.
- Królują stare, dobre hity polskiej i zagranicznej muzyki tanecznej. To, czego ze względów technicznych nie da rady wykonać orkiestra uzupełnia DJ, który puszcza dyskotekowe przeboje – mówi Mirosław Robak, dyrektor ZS nr 3.
Nie wszystkich stać na bal
Całość na zdjęciach i płytach utrwalają fotograf i kamerzysta. Większe studniówki obsługują nawet kilkuosobowe ekipy techniczne. Wszystko to oznacza kolejne koszty. Choć szkoły próbują je obniżyć, rezygnując np. z kolorowych kotylionów i tortów, zdarza się, że nie wszystkie klasy bawią się w komplecie.
- W mojej szkole ze studniówki zrezygnowało ok. 15 proc. uczniów. Koszty dzisiejszych bali są nieporównywalnie wyższe niż przed laty. Ale z drugiej strony poziom organizacji dorównuje wykwintnym weselom – dodaje dyrektor ZS nr 3.
Bohaterki
Sabinę Witalec, Agnieszkę Walas i Sylwię Szczepanik (nz. od lewej), uczennice ZS nr 3 spotkaliśmy w restauracji Galaktyka, tuż przed rozpoczęciem balu maturalnego. Jak zdradziły nam dziewczyny, temat studniówkowych kreacji w ich rozmowach przewijał się praktycznie od początku roku szkolnego.
- Zaczęłyśmy od przeglądania internetu. To tam szukałyśmy pomysłów na krój i kolor – mówi Sabina.- Wiedziałyśmy, że nie możemy sobie pozwolić na suknię do kostek, bo jesteśmy niskie i drobne. Zresztą modeli na kołach lub dwuczęściowych z gorsetem praktycznie już się nie nosi – dodaje Sylwia.
Wszystkie wybrały sukienki przed kolano, dopasowane w talii i biodrach. Choć część koleżanek zdecydowało się na tak wyraziste kolory, jak róż czy fuksja, dziewczyny postanowiły nie eksperymentować.
- Granat i czerwień najlepiej nadają się na wieczorny bal. Nie są tak oklepane, jak czerń, a na tyle uniwersalne, że można wykorzystać je później na wesele lub sylwestra – dodaje Agnieszka.Na zakupy do rzeszowskich galerii ruszyły tuż po świętach. Oprócz samych kreacji trzeba było jeszcze pomyśleć o dodatkach: błyszczącej biżuterii, torebce, rajstopach i butach, koniecznie na wysokim obcasie. Tradycyjne, czerwone podwiązki, na których wyszyto imiona, pseudonimy i nazwę klasy, wraz z pozostałymi koleżankami zamówiły przez internet.
- Do fryzjera umawiałyśmy się z tygodniowym wyprzedzeniem. Paznokcie zrobiła nam wspólna koleżanka, a makijażem zajęłyśmy się już same. Dzięki temu udało się trochę zaoszczędzić, bo za taki pakiet zapłaciłybyśmy ok. 200zł – dodają.
Z partnerami problemu nie było. Wszystkie trzy piękności mają chłopaków i to właśnie z nimi będą się tej nocy bawić. Jak zapowiadają, na pewno pójdą w tany również ze swoimi nauczycielami. Żeby nie schodzić z parkietu do białego rana dziewczyny wzięły buty na zmianę.
- Chcemy, żeby wspomnienia z tego wieczoru zostały nam w głowach na długie lata. Zwłaszcza że teraz przed nami ta mniej przyjemna część roku szkolnego, czyli ostre przygotowania do matury – uśmiechają się przyszłe studentki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto