Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeszowscy żużlowcy powalczą o awans do ekstraligi

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Lee Richardson i Chris Harris to dwie największe niespodzianki w drużynie Marmy-Hadykówki na najbliższy sezon. Klub właśnie podał skład, który ma walczyć o awans do ekstraligi.

Transferowe spekulacje kibiców rzeszowskiego żużla trwały od początku października. Sprzyjał im fakt, że do końca nie było wiadomo, w której lidze wystartują żużlowcy z mewą na plastronie. Polski Związek Motorowy odmówił bowiem licencji klubom z Wrocławia i Częstochowy, które w ostatnim dniu października nadal miały zobowiązania finansowe względem swoich zawodników. Marma-Hadykówka, która w rozgrywkach ligowych zajęła III miejsce, nadal miała więc szansę na awans.
 
Nie Nicholls i nie Kościecha

Ostatecznie skończyło się tylko na ekstraligowych nadziejach, bo prezydium zarządu głównego PZM decyzję zespołu licencyjnego uchyliło. Wtedy zaczęły się spekulacje na temat składu, który wreszcie wywalczyłby awans na torze.
Długo wymieniano nazwisko dobrze znanego kibicom Scotta Nichollsa, łotewskiego juniora Maksima Bogdanowa, a także wychowanka Apatora Toruń, Roberta Kościechy, który w ubiegłym sezonie jeździł w bydgoskiej Polonii.
 
Bomber na rok w Rzeszowie

Ostatecznie w kadrze obok Lee Richardsona, typowanego na lidera naszego teamu i Chrisa Harrisa, od lat obytego z pierwszoligowymi torami, znalazł się Ludvig Lingren, Maciej Kuciapa, Dawid Lampart, Łukasz Kret, Mikael Max i Rafał Okoniewski.
 
Rozmowa z Lee Richardsonem, nowym żużlowcem Marmy-Hadykówki Rzeszów
- Twoja przynależność klubowa nie była znana do ostatnich dni. Długo prowadziłeś rozmowy z Częstochową. Co sprawiło, że zrezygnowałeś z ekstraligowej propozycji i wybrałeś tę z Rzeszowa?

- No tak. To była trudna decyzja, bo patrząc na kilka ostatnich sezonów w ekstralidze radziłem sobie dość dobrze. Mówi się, że w pierwszej lidze nie można się rozwijać, bo nie ma rywalizacji z najlepszymi. Ale ja nie zamierzam w niej długo jeździć. Chcę pomóc tutejszej drużynie wrócić do ekstraligi i tam razem z nią osiągać coraz więcej.
 
- Podobno do Marmy-Hadykówki przekonał cię jej były zawodnik, Nicki Pedersen...

- Tak, zapewnił mnie, że klub jest stabilny finansowo, a po tegorocznych wydarzeniach w Częstochowie to było dla mnie bardzo ważne. Prowadziłem długie rozmowy z prezes Półtorak i odniosłem wrażenie, że klub jest dobrze prowadzony. Poza tym jest tu lotnisko i bezpośrednie połączenie z Anglią, co też nie było bez znaczenia. Słyszałem, że to piękne miasto. Teraz mam parę dni, żeby poznać je od innych niż żużlowe stron.
 
- Gdzie będziesz miał swoją bazę sprzętową i kto będzie twoim tunerem?

- Przygotowaliśmy 3 motocykle i 4 silniki. Na ligę polską mamy też osobnego busa. Sprzętem będą opiekować się mechanicy z Częstochowy. Za silniki odpowiada szwedzki tuner Jan Andersson.
 
- Jakie są twoje indywidualne cele na najbliższy sezon?

- Zależy mi też na tym, żeby odbudować się w cyklu Grand Prix, dlatego na pewno powalczę w kwalifikacjach. Będę startował aż w 4 ligach: szwedzkiej, polskiej, duńskiej i czeskiej. Chcę być filarem każdej drużyny, ale to, na czym mi najbardziej zależy to awans Rzeszowa i walka o to, żeby złoty medal wrócił wreszcie do klubu z Vetlandy.
 
- Przez zawirowania pomiędzy Swindon Robbins a Lakeside Hammers, do którego zostałeś na rok wypożyczony, nie będziesz jeździł w lidze angielskiej. Jak oceniasz całą sytuację?

- Byłem na to wszystko bardzo zły, bo w Leakside, miałem bardzo dobry sezon i chciałem tam zostać. Swindon zwodziło mnie bardzo długo. Ostatecznie okazało się, że nie ma dla mnie miejsca w składzie Lakeside, bo zakontraktowali Krzysztofa Kasprzaka. Najgorsze było to, że nie miałem wpływu na to, co się wokół mojej osoby działo. Ale chcę już o tym zapomnieć. W Anglii nie jeżdżę, więc skupiam się przede wszystkim na lidze polskiej.
 
Anna Janik 
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto