- Z ziemi wystają plastikowe oczka, zniknęła pokrywające je nawierzchnia piasek czy drobny żwirek. W niektórych miejscach wystaje ona pięć centymetrów nad powierzchnię. Po takiej ścieżce nie da się ani chodzić ani przejechać rowerem, można się zabić. W niedziele była piękna pogoda i mnóstwo osób udało się na spacer, szli po trawie i błocie po kostki, aby ominąć ścieżkę nie nadającą się do użytku – zaalarmował nas czytelnik. Dodaje, że co roku, wczesną wiosną ścieżka nie prezentuje się dobrze, ale w tym sezonie, choć zimy prawie nie było jej stan jest tragiczny.Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach przyznaje, że ścieżka ma nietrwała konstrukcję, ale tak ją zaprojektowano z premedytacją. – Specjalna siatka, która jest wciśnięta w grunt powinna być przysypana rzecznym piaskiem i utwardzonym. Wybrano taka konstrukcję, aby nadmiernie nie ingerować w otocznie zalewu. Wadą tej metody jest to, że nie jest trwała. Piasek jest wypłukiwany przy każdym deszczu i trzeba go uzupełniać przynajmniej raz w roku i robimy to wiosną, zwykle w marcu. W tym roku pogoda jest nietypowa i ścieżka wymaga wcześniejszej naprawy – przyznaje.Po naszej interwencji Miejskie Zarząd Dróg zlecił Rejonowemu Przedsiębiorstwu Zieleni jak najszybsze wypełnienie ścieżki piaskiem.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?