[Siatkówka] SMS LO II Opole- PLKS Pszczyna. Zabrakło niewiele

Pierwsza przegrana przed własną publicznością przydarzyła się siatkarkom SMS-u LO2 Opole. Dotychczasowy lider grupy 2. po pięciosetowym boju musiał uznać wyższość bardziej doświadczonego PLKS-u Pszczyna.
Rywalizacja w sobotnim spotkaniu przebiegała raz pod dyktando gości, raz gospodarzy. We wszystkich partiach, poza trzecim setem, w którym pszczynianki tryumfowały 25:9, zespoły grały jak równy z równym. 
Spotkanie mocno zaczęły przyjezdne, wychodząc na trzypunktowe prowadzenie (1:4). Opolanki jednak szybko zdołały odrobic straty (6:6) i od tego czasu gra była bardzo wyrównana. Niestety w końcówce pewniej zagrały siatkarki z Pszczyny i to one cieszyły się z wygranego seta.
Siatkarki SMS-u wróciły do gry w drugiej odsłonie, wygrywając ją do 23. Ważne dwa punkty w końcówce (od stanu 22:22) zdobyła atakami Katarzyna Krawczyk. Szkoda tylko, że za tym nie poszła lepsza dyspozycja w trzecim secie, o której najlepiej jak najszybciej zapomnieć. Po słabym początku trener Patryk Fogel pozwolił odpocząć części swoich podopiecznych, stąd też wysoka wygrana PLKS-u.
Kolejne dwa sety znów były bardzo dobre w wykonaniu SMS-u i tak na prawdę pojedyncze błędy w tie-breaku zadecydowały o przegranej. Biorąc jednak po uwagę fakt, że przed rokiem nasze siatkarki przegrały oba spotkania z PLKS-em po 0:3, jeden punkt z trudnym przeciwnikiem, a tym bardziej ambitna walka do końca, powinna cieszyć.
SMS LO II Opole - PLKS Pszczyna 2:3(19:25, 25:23, 9:25, 25:23, 11:15)
Składy zespołów:SMS: Wilk, Paczkowska, Gierejkiewicz, Gawlak, Krupa, Grzechnik, Michalak (libero) oraz Moczko, Krawczyk, Sikora, Zich i GodlewskaPLKS: Pyrek, Stacciotti, Bodys, Boroń, Mitręga, Turbak, Kędzia (libero) oraz Osuchowska