Skandal we Włocławku. Lider zszedł z boiska. Zobacz dlaczego [wideo]

Skandalem zakończył się mecz 22. kolejki V ligi w którym Lider Włocławek grał z GKS Baruchowo. Po czterech kwadransach goście wygrywali 3:0, ale trzecia bramka w 61 minucie padła w kontrowersyjnych okolicznościach.Nie mogli się z tym pogodzić piłkarze Lidera, którzy zeszli z boiska.Najwięcej oberwało się sędziemu Grzegorzowi Sosnowskiego z Chełmży.Dlaczego Lider opuścił boisko? Wyjaśnia trener Mariusz Kołodziejski:- Ten pan po raz drugi raz w podobny sposób prowadził nam mecz (wcześniej w meczu Ligi Wojewódzkiej juniorów w Radziejowie). Nasze zejście było wynikiem chamstwa i buty sędziego głównego, który lekceważył decyzję asystentów. Wygrażał on bocznemu arbitrowi, który sygnalizował ostry faul. W przerwie został nawet przez niego zrugany za takie postępowanie. Arbiter rozmawiał w czasie meczu ze wszystkimi, zawodnikami, trenerami i kibicami. Uważał się za najważniejszą osobę na boisku, traktując mecz jako prywatny folwark. Niestety nie potrafił zbudować sportowej atmosfery podczas meczu. Trzecia bramka zdobyta przez rywala, po wcześniejszym wyjściu piłki pół metra za linię końcowego, była apogeum tego wszystkiego co działo się podczas tego spotkania. Wszyscy stanęli licząc na gwizdek arbitra, ale ten nie zareagował i uznał gola. Nie wytrzymał nasz bramkarz Adam Szczepańczyk, który go obraził i został ukarany czerwoną kartką. Druga czerwień to już kuriozum. Sędzia twierdzi, że Tomasz Szablewski (najspokojniejszy nasz zawodnik) nazwał go pajacem, a stałem obok i nic takiego nie słyszałem.W takiej sytuacji każdemu puszczą nerwy, dlatego pierwszy raz się zdarzyło, że drużyna Lidera zeszła z boiska.Graliśmy mecze o podwyższonym ryzyku (m. in. z LTP Lubanie) i nic takiego nie miało miejsca.Już przed meczem wiedziałem, że nie będzie spokojnie. Trener i zawodnicy GKS-u opowiadali jak ten sam sędzia tydzień wcześniej gwizdał podczas ich spotkania ze Zjednoczonymi. Mamy zamiar poinformować PZPN o zachowaniu tego sędziego i wyjaśnić nasze postępowanie.  Lider Włocławek - GKS Baruchowo 0:3 (0:1)Bramki: Arkadiusz Safandowski (17), Rafał Lisota 2 (51, 61 głową), LIDER AZS WSHE: Szczepańczyk - Zasada, Ł. Lewandowski, Wrześniewski, Sadowski - Schreiber, Strużewski, T. Szablewski, D. Lewandowski (60. Sobiech) - Pyczka, Lejmanowicz.GKS: Stańczak - Jarosław Tomaszewski, Kuciński, Gerba, Piotrowski - Iżmanowski, K. Janik, K. Ciesielski, Frąckowiak - Lisota, Safandowski (46, P. Olczak).