W sądach rośnie liczba procesów, które wytaczają skazani. Potwierdza to sytuacja we włocławskim zakładzie karnym. Więźniowie coraz chętniej korzystają z przysługującego im prawa, i pozywają za tłok w celi. Nierzadko żądają przy tym bardzo wysokich kwot.
- Skazani zgłaszają roszczenia za lata ubiegłe, kiedy przeludnienie było w naszej jednostce znaczne. Oczekują gratyfikacji w wysokości 10 tys. złotych i więcej - powiedziała Bożena Nowicka, wicedyrektor zakładu karnego.
Ale skuteczność takich wniosków jest marna. We włocławskim sądzie jeszcze żadna sprawa nie została rozstrzygnięta na korzyść skazanego. Jak tłumaczy dyrektor Nowicka, to zasługa szerokiej oferty penitencjarnej. Więźniowie, którzy składają wnioski o odszkodowania za ciasnotę w celi, mają do dyspozycji pomoc psychologiczną, medyczną, wychowawczą. Do ich dyspozycji jest biblioteka, szkoła i hala sportowa. Słowem, mimo przeludnienia, więźniowie nie byli poddani innym uciążliwościom. A sytuacja jeszcze ma się poprawić.
- Od maja 2010 roku nie notujemy zwiększenia liczby osadzonych. Na 1250 osób przebywa około 98 procent. - dodała Nowicka.
Choć wniosków o odszkodowania sukcesywnie przybywa, głównie dotyczą one lat do 2007 roku. Wnioskodawcy to najczęściej byli skazani.
Jarosław Kaczyński nie stawił się przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?