Szpitale z rękami pełnymi roboty. Na SOR-ach mnóstwo przyjęć w związku ze złamaniami
W całej stolicy od rana sytuacja na drogach i chodnikach jest fatalna. Odwilż i marznący deszcz sprawiły, że pokryły się one warstwą lodu. Na SOR-y trafiają liczni pacjenci z urazami, głównie kończyn.
Na SOR w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezusa od rana trafiło ok. 30 osób z urazami ortopedycznymi, głównie złamaniami kończyn górnych. Z kolei na SOR w Szpitalu Bródnowskim od godziny ósmej we wtorek również trafiło ok. 30 pacjentów ortopedycznych. Pacjenci przyjmowani są z urazami nadgarstków, kolan czy stawów skokowych. W inne dni przyjmowanych było w tym samym czasie zaledwie kilkoro pacjentów ortopedycznych.
Również na SOR-ze w Międzyleskim Szpitalu Specjalistycznym zanotowano większą liczbę przyjęć pacjentów z urazami kończyn - na co dzień są to pojedyncze przyjęcia, a we wtorek od rana trafiło do tego SOR-u już 5 osób z urazami barku i ręki.
Pół tysiąca zgłoszeń w Dyspozytorni Medycznej w Warszawie. 80 proc. to urazy
Śliskie chodniki i drogi sprawiły, że od rana intensywnie pracuje pogotowie. Rzecznik prasowa wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz poinformowała we wtorek, że od rana w Dyspozytorni Medycznej w Warszawie, obejmującej stolicę i powiaty okołowarszawskie odnotowało 500 zgłoszeń, z czego 80 proc. stanowiły urazy.
Filipowicz zapewniła jednocześnie, że pomoc jest na bieżąco dysponowana do tych przypadków, które wymagają interwencji ratownictwa. Obecnie sytuacja trochę się ustabilizowała. Najgorzej było rano - powiedziała Filipowicz.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?