Słocina - zielona dzielnica?

Od kilkunastu lat wraz z ambitną wizją pana prezydenta T.Ferenca obserwujemy niesamowicie dynamiczny rozwój Rzeszowa. Kolejne gminy włączane są do rzeszowskich włości, a następnie niczym grzyby po deszczu, pojawiają się nowe osiedla czy deweloperskie dwu- lub trzy- blokowe "osady".
Wzorcowym przykładem jest chyba znane każdemu osiedle Projektant - zielone, przestrzenne, przyjazne zarówno dla młodych jak i osób starszych... Słoneczny Stok, Osiedle Zawiszy, Staromieście Ogrody, czy Zielone Tarasy to tylko nieliczne przykłady... tego jak rozszerzanie granic Rzeszowa wpływa na jego rozbudzony potencjał miastotwórczy...
Ale nie o tym miał być artykuł... Chodzi bowiem o Słocinę... a właściwie o jej stopniowe włączanie....W zasadzie pierwsza "aneksja" nastąpiła w 1951 roku, druga w 1977 i ostatnia w 2006. Wskazany proces włączania zapoczątkował przekształcanie się tej zielonej wsi w jedną z pełnoprawnych dzielnic Rzeszowa wraz ze wszystkimi "miasto-pochodnymi" konsekwencjami.
Budowa sklepów, szpitala oraz całej koniecznej infrastruktury obsługującej mieszkańców sprawiła, że dotychczas spokojna Słocina przeobraziła się w niektórych miejscach w głośną i ruchliwą przestrzeń miejską. Przykładowo, na ulicy Paderewskiego i Słocińskiej pojawiły się korki, w co niektórych ogródkach słyszalny jest uciążliwy szum, zaś stanowiące do niedawna chlubę tej dzielnicy. stare urokliwe drzewa zostały w większości powycinane...
Prawdą jest, że zieleń na Słocinie zawiera się głównie w przydomowych ogródkach, ale może warto rozważyć zasadzenie drzew i krzewów wzdłuż al. Armii Krajowej, aby nieco odciąć tę dzielnicę od głośnego szumu mknących samochodów... Może czas pomyśleć o zagospodarowaniu wysepki drogowej przy wjeździe do Paderewskiego jako niewielkiej przestrzeni ogrodowej... Dodatkowo podjąć można dyskusję, czy skrzyżowanie Paderewskiego z ulicą Witolda oraz Słocińskiej z Wieniawskiego nie powinno doczekać się ronda. Tego typu rozwiązania zwykle odciążają ulice i usprawniają ruch... Pytanie tylko czy przedstawione w tym artykule wizje spotkałyby się z aprobatą innych mieszkańców Rzeszowa... ... Pytanie to pozostawiam otwarte...
J.M.Łuk.