Teorię potwierdzają również w rozmowach mieszkańcy Karżniczki. Jak twierdzą od dawna w pałacu nie było prądu, więc nie mogło dojść do zwarcia. Wczoraj natomiast około godziny 14 po terenie wokół pałacu i samym obiekcie kręcili się nieznajomi mężczyźni. Sprawą zajmują się już policjanci. Wiadomo, że obiekt wpisany był do rejestru zabytków. Obecny na miejscu Zdzisław Daczkowski, konserwator zabytków ze Słupska powiedział, że zrobił wcześniej wszystko, aby nie doszło do zniszczenia pałacu. Jego zdaniem winni są urzędnicy z gminy Damnica, którzy przy sprzedaży pałacu prywatnej osobie kilka lat temu nie zapisali w umowie, że w przypadku nieremontowania obiektu zostanie on im odebrany i przejęty przez skarb państwa. O tym co dalej stanie się z obiektem zadecyduje inspektor nadzoru budowlanego. Budynek najprawdopodobniej zostanie rozebrany.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?