Spójnia Stargard. Pierwszoligowcy rozpoczynają sezon

Poprzedni, drugoligowy sezon zakończył się sukcesem Spójni i wywalczeniem awansu o klasę wyżej. W składzie pozostali wszyscy najważniejsi zawodnicy, do których dołączyli Jakub Dłoniak i Marcin Stokłosa. Obaj mają stanowić o sile stargardzkiego zespołu. Dłoniak to najlepszy strzelec I ligi w poprzednim sezonie, kiedy reprezentował klub z Pruszkowa. Stokłosa to doświadczony rozgrywający, który ma za sobą występy w rozmaitych klubach, na różnych szczeblach rozgrywek. Dłoniak, Stokłosa, Wiktor Grudziński, Hubert Mazur, Jerzy Koszuta i Łukasz Grzegorzewski mają być gwarantami zwycięstw na pierwszoligowych parkietach. A w składzie są jeszcze choćby Arkadiusz Soczewski, Andrzej Molenda i młodzieżowcy Łukasz Bodych i Paweł Polowy.
 
Kibice koszykówki z naszego regionu liczą na sukces także w rozpoczynającym się w ten weekend sezonie. Cele stawiane przed naszym beniaminkiem są ambitne. Spójnia najpierw ma wywalczyć miejsce w czołowej ósemce, która zagra w play off. Później, w decydującej rozgrywce, ma powalczyć o ekstraklasę. Jak pokazał turniej w Stargardzie, który był w poprzedni weekend, o zwycięstwa w I lidze nie będzie jednak łatwo. Spójnia rywalizowała z zespołami, z którymi zmierzy się w rozgrywkach ligowych. Pokonała tylko Górnika Wałbrzych(84:72), a przegrała z Sudetami Jelenia Góra (82:84) i Zastalem Zielona Góra (68:78).
 
W grze Spójni było sporo chaosu. Nasi zawodnicy mieli kłopot z celnymi podaniami, słabo bronili, oddawali inicjatywę pod koszami. Tylko fragmentami pokazali, że potrafią zagrać z pomysłem i skutecznie. Trener Mieczysław Major miał tydzień, by zmienić oblicze drużyny.
 
Turniej w Stargardzie pokazał na pewno, że warto postawić na Dłoniaka, który jest strzelcem i nie boi się tej roli. To może być kluczowy gracz Spójni. Wspólnie z Mazurem powinni stanowić o ofensywnej sile zespołu. Problemem jest kontuzja Stokłosy, która przyplątała się trzy tygodnie temu. Rozgrywający Spójni nie trenował na pełnych obrotach, nie grał też w najważniejszych sparingach i jego forma na początku sezonu jest niewiadomą.