Warszawiacy udowodnili, że fantazji im nie brakuje. Na konkurs napłynęło aż 65 prac. – Niemal każda sprawiła, że na twarzy jurorów pojawił się szeroki uśmiech – podkreśla Urszula Majewska, rzecznik Śródmieścia.
Zasady były proste. Należało zaproponować mieszkańcom stolicy Umilacz, czyli coś, co uprzyjemni im życie. Wygrał bezapelacyjnie projekt "Idź po linii", wymyślony przez Izabelę Srokę i Macieja Walczynę.
Co ciekawe, małżeństwo zgłosiło swój pomysł, ukrywając się pod pseudonimem Waldemar Walizka. Powód? Para znała jednego z członków komisji i postanowiła zachować anonimowość.
Mapa pod nogi
– Chcieliśmy oswoić miejską przestrzeń. Dlatego wyznaczyliśmy niekonwencjonalną trasę, wiodącą po tajemniczych zakątkach Śródmieścia. Oznaczymy ją kolorową linią. To będzie taka mapa pod nogi w skali 1:1. Może zmniejszy poczucie zagubienia i obcości w mieście – opowiada o pomyśle pan Maciej.
Członkowie jury byli wyjątkowo zgodni. Jednomyślnie przyznali główną nagrodę pomysłowej parze. – Zwycięska koncepcja ma potencjał przede wszystkim dlatego, że angażuje odbiorcę i ułatwia zwiedzanie dzielnicy – tłumaczy Dariusz Hyc, architekt, który oceniał konkursowe prace.
Parkometr ci powróży
Jury wyróżniło dodatkowo jeszcze dwa projekty. Jakub Kozik i Paweł Majer zaproponowali przeróbkę parkometrów. I to nie byle jaką. – Te urządzenia "pożerają" nasze pieniądze, więc źle się kojarzą zmotoryzowanym mieszkańcom. Ale z bezwzględnych łupieżców mają szansę stać się umilaczami – śmieje się pan Jakub.
On i jego kolega chcą, by parkometry oprócz rachunków drukowały też… złote myśli. – Zainspirowały nas wróżby z chińskich ciasteczek – wyjaśniają autorzy.
"Zebry" w kropki
Wodze wyobraźni puściła też Paulina Rek. Chce, by na chodnikach przy przejściach dla pieszych pojawiły się barwne koła z zabawnymi podpisami. – Będą określać, kto powinien stanąć na danym miejscu. Na przykład "tu stoi przyszły milioner", "tu stoi przyszła mama", "tu stoi ciacho" – wylicza pani Paulina.
Aktywna seniorka
Komisja doceniła zaangażowanie jeszcze jednej osoby. Specjalne wyróżnienie trafiło w ręce Barbary Skudniewskiej, seniorki i wielkiej fanki Śródmieścia, która zgłosiła aż pięć pomysłów.
– Bo ja kocham Warszawę i chcę, by wszystkim się tu dobrze żyło! Wymyśliłam, że w dzielnicy powinny się pojawić figurki syrenki. I jeszcze butiki z pamiątkami, bo gadżety można teraz znaleźć tylko na Starym Mieście. Przydałoby się też więcej barów mlecznych – wylicza pani Barbara.
Ożywią Śródmieście
– Zwycięski projekt zrealizujemy już w przyszłym roku. To główna nagroda w naszym konkursie – obiecuje Urszula Majewska z Urzędu Dzielnicy Śródmieście.
Na autorów czekają jeszcze dwie niespodzianki: spacer po Pałacu Kultury i Nauki z obowiązkową wizytą na XXX piętrze i kolacja w restauracji A. Blikle.
Niewykluczone, że także wyróżnione projekty zostaną zrealizowane.
Laureatów konkursu na Umilacz dzielnica ogłosiła w poniedziałek (21 grudnia) w kawiarni Ogrody na Powiślu.
Zobacz także:
Konkurs na Umilacz. Są pierwsze zgłoszenia
Puzzle i labirynt, czyli pomysły na Umilacz
Wiesz jak rozchmurzyć warszawiaków? Zgłoś swój Umilacz
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?