Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starą studnię w Głobikowej odnowili, będą wiercić nową

Redakcja
- Mamy już dość tych pielgrzymek do beczkowozu i studni sąsiadów. Życie bez wody to koszmar - mówią mieszkańcy Głobikowej.

O kłopotach z dostawami wody dla szkoły, stanicy, kościoła oraz paru gospodarstw w górzystej Głobikowej Nowiny pisały już kilka razy. Stara studnia, do której „podpięte" są krany we wszystkich tych budynkach, od dłuższego czasu nie zapewniała wystarczających ilości wody. W ostatnich miesiącach sytuacja gwałtownie się pogorszyła. Wody brakowało nawet kilkanaście dni. – Nie mamy własnych studni, więc sytuacja jest beznadziejna – alarmował Kazimierz Wójcik, sołtys wsi.Po prośbie do RzeszowaSusza w kranach coraz bardziej zaczęła dokuczać w innych rejonach Głobikowej. Władze gminy zdecydowały, więc, że skoro wody opadły i pojawiły się poważne przerwy w dotychczas funkcjonujących ujęciach, trzeba znaleźć miejsca na wiercenie nowych studni. Firma, która w Głobikowej prowadziła pod tym kątem badania geofizyczne, wskazała dwie lokalizacje na terenie... należącym do Agencji Nieruchomości Rolnych. W lipcu władze gminy zwróciły się do rzeszowskiego oddziału agencji z prośbą o pozwolenie na wiercenie. W tym samym miesiącu w Nowinach interweniowali zaniepokojeni mieszkańcy Głobikowej. - Urząd ciągle czeka na odpowiedź ANR. Są wakacje, boimy się, że nasza sprawa została odłożona na półkę. Zapytajcie w agencji, bo mamy dość niepewności – prosili nasi rozmówcy.Pełnomocnik jest na tak- Sprawa jest skomplikowana. Działka, na której miałaby zostać wywiercona studnia, to nieruchomość, o której zwrot wystąpił dotychczasowy dzierżawca, były właściciel tego terenu. Wobec tego musimy się do niego zwrócić. Nie potrafię podać przybliżonego terminu podjęcia decyzji, bo nie mogę obiecać np., że ten pan wyrazi zgodę na budowę studni. Ale jestem dobrej myśli. Zapewniam, że zajmujemy się tematem i w stosownym czasie Urząd Gminy Dębica otrzyma odpowiedź – informował Nowiny Zygmunt Sosnowski, dyrektor oddziału terenowego ANR w Rzeszowie.- Rozmawiałem z pełnomocnikiem spadkobierców tego terenu. Stwierdził, za co jestem bardzo wdzięczny, że skoro chodzi o dobro mieszkańców, to nie ma przeszkód, żeby studnię wywiercić. Liczę w takim razie na szybkie załatwienie sprawy przez ANR – mówił Stanisław Rokosz, wójt gm. Dębica.Może zaczniemy normalnie żyć...Wójt uprzedził również, że jeżeli ANR będzie zwlekać z decyzją, urząd jest gotowy wykonać odwiert nawet bez zgody agencji. - Bo nie mogę trzymać w niepewności mieszkańców, dla których kłopoty z wodą to uciążliwa codzienność – tłumaczył Rokosz.Okazuje się jednak, że tak drastyczne kroki nie będą konieczne. – Mamy pozytywne stanowisko ANR – oznajmił wczoraj wójt. Dodał, że pierwsze wiercenie ruszy jeszcze w tym roku. – Liczymy, że wskazania firmy prowadzącej badania geofizyczne okażą się trafne i rzeczywiście w typowanych lokalizacjach znajdą się wystarczające zasoby wody. Koszt jednego odwiertu z wykonaniem studni to ok. 50 tys. zł – szacował Rokosz.Przy okazji dodał, że w najbliższych dniach skończy się modernizacja starej studni, która ostatnio sprawiała tyle kłopotów.- Doglądam tego remontu kilka razy dziennie - mówi sołtys Kazimierz Wójcik. - Wymieniono rury, pogłębiono dno studni. Myślę, że już w tym tygodniu będziemy mieli wodę. Może w końcu nareszcie zaczniemy normalnie żyć!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto