Stargard będzie lepiej odśnieżany, jak dojadą nowe pługopiaskarki

Śnieg, mróz i wiatr mocno w ostatnich dniach dał się wszystkim we znaki. Niektórzy kierowcy uważają, że za słabo w naszym regionie walczy się z zimą.
– Ja w ogóle nie mogą natrafić na sprzęt odśnieżający stargardzkie drogi – mówi pan Bogdan ze Stargardu. – Jeśli mam porównać do Szczecina, to walka ze śniegiem w Stargardzie wygląda gorzej.
Kierowcy narzekają, że śnieg długo nie znika nawet z najbardziej uczęszczanych dróg.
– Najpierw jest śnieg, później zmienia się w błoto i tak trzeba jeździć – mówi kierowca ze Stargardu. – A przecież są metody, którymi doprowadza się jezdnie do lepszego stanu. Po śniegu i błocie nie jeździ się fajnie. Należy liczyć na rozwagę kierowców, warto jechać wolno.
80 kilometrów dróg miejskich i powiatowych w naszym regionie odśnieżają trzy pługopiaskarki Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
– Czwarta pracuje dorywczo – wyjaśnia Ryszard Hadryś, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie. – Nie jest idealnie, ale MPGK robi co może. Niestety, ich sprzęt jest z lat osiemdziesiątych i nie będzie działał tak, jak nowy. Największy kłopot jest z błotem pośniegowym.
Ryszard Hadryś liczy, że niebawem sytuacja się poprawi i drogi w Stargardzie będą lepiej odśnieżane.
– Dyrektor MPGK powiedział mi, że czekają na dwie nowe pługopiaskarki – mówi Ryszard Hadryś. – Jest szansa, że będą jeszcze w grudniu, a najpóźniej w połowie przyszłego miesiąca. Z tego co wiem, wszystkie procedury w związku z tym zostały już wypełnione i czekają tylko na nowy sprzęt. Na pewno będzie nim można skuteczniej walczyć ze śniegiem. Taki nowoczesny pług będzie usuwał śnieg z drogi, a nie tylko go przecierał.
Na poprawę sytuacji liczą też piesi. Wprawdzie w wielu miejscach widać, że walczy się ze śniegiem na chodnikach, ale wciąż jest też sporo miejsc, gdzie słabo to idzie. Kłopoty są między innymi na przejściach dla pieszych, gdzie między chodnikiem a jezdnią zalega górka śniegu i ciężko jest przejść. Szczególnie dla osób z dziećmi w wózkach.