Stargardzianie i okoliczni mieszkańcy chętnie oddają krew

Akcję zainicjowało Stowarzyszenie Przyjaciół Grabowa. Po mszach w kościołach prezes tego stowarzyszenia informował o możliwości pomocy ofiarom wypadków, do których latem dochodzi częściej niż zwykle. Odzew był na początku spory. Chęć udziału w Wampiriadzie zadeklarowały 72 osoby.
– Niestety, niektórzy w ostatniej chwili rezygnowali – ubolewa Hubert Lis, prezes stowarzyszenia. – Wynajęliśmy autokar, który przewiózł naszych krwiodawców do stargardzkiej stacji krwiodawstwa przy ulicy Staszica.
Wśród tych, którzy zmobilizowali się i przyjechali oddać krew był m.in. Antoni Hebda, ksiądz z Grabowa. To nie jedyna akcja w ostatnich dniach, w której mieszkańcy naszego regionu oddawali krew. Kolejną, pod hasłem „Wakacyjna kropla krwi", zorganizowano w amfiteatrze nad jeziorem Miedwie. W namiotach rozstawionych przy muszli koncertowej w Morzyczynie przez kilka godzin pobierano od dawców krew. Oddało ją 18 osób, wśród nich byli strażacy z klubu „Płomyk", który działa w stargardzkiej straży pożarnej. Ci, którzy oddali krew mogli liczyć na rejs motorówką po jeziorze. Łącznie nad Miedwiem udało się pozyskać ponad 8 litrów krwi.
– Akcję powtórzymy 7 sierpnia – zapowiada Jerzy Bochenek, prezes rejonowej rady Honorowych Dawców Krwi Polskiego Czerwonego Krzyża. – Liczymy, że zgłosi się jeszcze więcej osób. Krew jest bardzo potrzebna, szczególnie w okresie wakacyjnym kiedy dochodzi do dużej liczby wypadków.
7 sierpnia odbędzie się maraton rowerowy dookoła jeziora Miedwie. Organizatorzy „Wakacyjnej kropli krwi" liczą, że jego uczestnicy nie zawiodą i pojawią się także w namiotach przy muszli koncertowej.