Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stargardzkie lokale, czyli... kup pan piwo i spadaj

czesiek
czesiek
Weekendowy wyskok na piwko może nieoczekiwanie szybko się zakończyć ...
Weekendowy wyskok na piwko może nieoczekiwanie szybko się zakończyć ...
Minęły święta a wraz z nimi czas świątecznego obżarstwa i siedzenia przy stole w gronie rodziny i przyjaciół. No, ale ileż można jeść i delektować się świątecznymi smakołykami? Przy świątecznym stole toczą się zazwyczaj Polaków rozmowy...

A teraz do rzeczy... w trakcie takich świątecznych rozmów wpadł mi w ucho ciekawy (moim zdaniem) temat.
Dotyczy on naszych stargardzkich lokali ... Trudno mi oceniać czy jest ich dużo czy mało gdyż nie jestem ich stałym bywalcem. Pojawiam się w nich raczej „od święta". Zresztą, patrząc na specyfikę stargardzkich lokali są one przeznaczone w głównej mierze dla młodzieży. A młodzież wiadomo... lubi się bawić.
W miarę zaś rozkręcania się zabawy, a zwłaszcza, gdy jest ona dobra, wiadomo, czas płynie nieubłaganie. Chciałoby się wtedy bawić do samego rana aż tu nagle... uderzenie obuchem w lekko podchmieloną mózgownicę. Barman obwieszcza wszystkim, że pora kończyć zabawę i „spadać"...
A na zegarze dopiero pierwsza w nocy lub w najlepszym przypadku dochodzi druga. Nie chciałbym z nazwy wymieniać lokali by nie robić im darmowej reklamy, więc rzecz potraktuję ogólnikowo. Obok mało kulturalnego wypraszania klientów, barmani stosują jeszcze inne chwyty na pozbycie się gości. Jeden z barmanów podaje się za właściciela i oświadcza, że właśnie zamyka lokal. Inny, na protesty klientów siedzących przy piwku mówi, że „on też chce mieć swoje życie".
Bardzo często, w późnych godzinach nocnych, zdarzają się też sytuacje, że barmani sprzedają piwo i zanim klient zdąży posmakować chmielowego wywaru oświadczają, że pora zamykać lokal dając jednocześnie do zrozumienia, iż za długo tutaj posiedzieć nie można i pić należy dużymi łykami. Byłbym niesprawiedliwy pisząc, że takie praktyki stosowane są we wszystkich lokalach. Oczywiście są w naszym mieście lokale gdzie przed zakupem piwka informuje się klienta, że za jakiś czas lokal będzie zamykany. To się chwali.
I jeszcze jedno. O prawie każdym z lokali można znaleźć kilka informacji w sieci. Albo to na ich własnych stronach albo na FB gdzie są obecne. Poszukując informacji znajdziemy na pewno określoną godzinę, od której lokale są otwierane, niestety... trudno jest znaleźć informację dotyczącą czasu otwarcia, a raczej zamknięcia lokalu. W przypadku jednego z lokali taką informację udało mi się znaleźć, lecz niestety nie znam nikogo, komu dane byłoby do tej godziny raczyć się w nim złotymi trunkami, bo właśnie tam klient nie ma wielkiego poszanowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto