Sto lat i wygrana

W świętował trener siatkarzy MKS MOS Interpromex Będzin Rafał Legień. A powodów był kilka.

24 października szkoleniowiec obchodził 40 urodziny oraz imieniny. Przed meczem z drugą drużyną Resovii Rzeszów został obdarowany wielkim bukietem, a także pamiątkowym dyplomem. Na najważniejszy prezent, jak się później okazało, przyszedł czas po meczu.

Pierwszy set był popisem bardzo dobrej gry miejscowych. Po porażce 2-3 z AZS-em Politechniką Krakowską będzinianie pokazali swoje możliwości. Prowadzili nawet 10-4, a na uwagę zasługiwała przede wszystkim dobra gra w ataku, a także blok Damiana Millera. Resovia jednak poddać się nie miała zamiaru i stratę odrobiła. Gdy rywale doskoczyli na jeden punkt, w MKS-ie nastąpiło przebudzenie. Pierwszego seta wygrał dziewięcioma punktami.

W drugiej odsłonie wymiana ciosów trwała do stanu 20-19. Wtedy błąd za błędem zaczęli popełniać zawodnicy Resovii Maciej Świst i Mateusz Wojtowicz. To wykorzystali gospodarze, którzy wygrali drugą osłonę 25-20.

Resovia najwięcej strachu napędziła kibicom w trzecim secie. MKS dwukrotnie tracił prowadzenie. Bardzo dobrze jednak sprawowali się Damian Zborowski i Marcin Kantor. Seta i cały mecz zakończył blok Damiana Millera. MKS wygrał tę partię 25-19, a cały mecz 3-0. Tuż po ostatnim gwizdku, na szkoleniowca czekał prezent. Tym razem od drużyny dostał żółto-niebieski tort w kształcie piłki siatkowej. Wraz z fanami MKS-u odśpiewano gromkie "sto lat".

- Chłopcy zagrali dzisiaj na wysokim poziomie. W zasadzie nie miałem żadnych uwag do naszej postawy. Ostatnie treningi były nieco cięższe, ale to głównie pod kątem pucharowych rozgrywek - powiedział trener.

W składzie wreszcie może dojść do większych rotacji. Do treningów ma powrócić Przemysław Kasperek, a na początku roku drużyna będzie prawdopodobnie trenowała w pełnym składzie.

Kolejny prezent trenerowi sprawili niedawni rywale. Politechnika Krakowska przegrała z Karpatami Krosno 1-3. Dzięki temu będziński klub wskoczył znów na pozycję lidera w tabeli IV grupy II ligi.