Stołeczni kibice nie mieli powodów do radości. Jaki będzie kolejny tydzień?

W piątek wydawało się, że Legii sprzyja szczęście. Zgodnie z przewidywaniami odwołanie od decyzji Komisji Ligi, która w związku z zachowaniem kibiców podczas meczu derbowego zamknęła trybunę północną, było skuteczne i zdjęty został rygor natychmiastowej wykonalności.

Mecz ze Śląskiem Wrocław również zaczął sie nieźle. W 7. minucie Borysiuk zdobył bramkę i wydawało się, że trzy punkty zostaną w Warszawie. Jednak 20. minut później Kazimierczak wyrównał i od tego momentu gra stołecznej dużyny kompletnie się posypała. Legioniści zaczęli grać nerwowo i nieskutecznie, a strata drugiej bramki pogrążyła ich kompletnie. Próbowali wprawdzie ze wszystkich sił odrobić straty, ale skomasowana i skuteczna obrona gości całkowicie blokowała ich starania. W rezultacie Legia poniosła porażkę i odległość do prowadzącej Wisły Kraków zwiększyła sie o kolejne trzy punkty.

Zobacz: Sensacja przy Łazienkowskiej. Śląsk pokonał Legię

Piłkarze Polonii, nękani przez grypę i kiepskie nastroje w zespole nie poradzili sobie z Zagłębiem Lubin. Jednobramkowa porażka sprawiła, że Polonistom bliżej do strefy spadkowej niż walki o tytuł mistrzowski. Cała drużyna grała fatalnie, jedynie Sebastian Przyrowski sprawował się nieźle i to jego zasługą jest tak niewielka porażka. Kolejna przegrana spowodowała trzęsienie ziemi w klubie. Właściciel Polonii, Józef Wojciechowski stwierdził po meczu, że to był dramat, i że nie jest w stanie patrzeć na grę swojego zespołu. Zgodnie z doniesieniami prasowymi oznaczać to będzie kolejną zmianę trenera. Posadę straci Theo Bos, a wraz z nim cały sztab szkoleniowy. Nowym trenerem Polonii zostanie najprawdopodobniej Piotr Stokowiec. Oficjalne stanowisko klubu poznamy dziś ok. godziny 13.00.

Zobacz: Piotr Stokowiec zastąpi Theo Bosa. Roszady po porażce Polonii

Koszykarze Polonii ponieśli w Poznaniu wysoką porażkę. Gospodarze, drużyna PBG Basket niemiała większych problemów z pokonaniem stołecznego zespołu. Wynik 87:65 mówi wszystko. Po pierwszej, wyrównanej kwarcie przyszła druga, która tak naprawdę zdecydowała o losach spotkania. Poznaniacy zdeklasowali gości zdobywając 22 punkty przy 8. zdobytych przez Polonię.

Gospodarze świetnie bronili, uniemożliwiając warszawiakom skuteczne rozgrywanie piłki. Po przerwie wydawało się, że Polonia sprawi kolejną niespodziankę i odrobi 14 punktów straty, jednak świetna postawa zmienników w poznańskim zespole uniemożliwiła to i Polonia trzecią kwartę przegrała tracąc kolejne 6 punktów. Zawiedli Hinson i Easley, którzy zazwyczaj stanawili trzon zespołu. Niestety oznacza to, że maleją szanse Czarnych Koszul na awans do fazy play-off. Trzeba będzie liczyć na dobry układ wyników spotkań rywali, a to wcale nie musi byc korzystne.

Do gry wracają siatkarze Politechniki. We wtorek, 15 marca, o godz. 20.00, zmierzą się na Torwarze z zespołem Asseco Resovii Rzeszów. Będzie to bardzo ważny mecz, jego wynik najprawdopodobniej zadecyduje, czy zobaczymy ich w walce o miejsce na podium, czy zadowolą się środkiem tabeli.

19 marca (sobota) o godz. 14.45 piłkarze Polonii zagrają na Konwiktorskiej z Widzewem Łódź. Polonia znajduje się w coraz bradziej niekomfortowej sytuacji niebezpiecznie lawirując w pobliżu strefy spadkowej. W sobotę zespół poprowadzi prawdopodobnie nowy szkoleniowiec, jednak mając tak słabo ustawiony zespół może mu być ciężko przygotować zawodników w kilka dni do walki o taj potrzebne punkty.

20 marca (niedziela) o godz. 18.00 koszykarze Polonii zmierzą się na Kole z zespołem Trefa Sopot. Będzie to arcyważny mecz, którego wynik będzie kluczowy dla ewentualnego awansu warszawiaków do fazy play-off. Nie będzie to łatwe spotkanie, Trefl zajmuje trzecie miejsce tracąc tylko 1 punkt do lidera. Ale z drugiej strony Polonia nie raz sprawiła we własnej hali w tym sezonie przykrą niespodziankę liderom PLK.

20 marca (niedziela) o godz. 14.45 Legia Warszawa zagra w Bełchatowie przeciwko zespołowi GKS Bełchatów. Bełchatowianie nie wygrali od 4. kolejek, ale ostatnie zwycięstwo zanotowali nad warszawska Polonią. Miejmy nadzieję, że tym razem warszawscy piłkarze będa górą.