Stolica oparła się wielkiej wodzie

Poziom wody w Wiśle nie przekracza obecnie stanu alarmowego. - O 16 otwarty został dla samochodów do trzech i pół tony Wał Miedzeszyński - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Wyjątkiem pozostanie wjazd na tę ulicę od strony ul. Fieldorfa, gdzie doszło do zapadnięcia się ziemii. Dziś w nocy jezdnia będzie naprawiana. - Dopiero po zdjęciu nawierzchni z ulicy, będzie można sprawdzić czy nie została naruszona podbudowa prawego pasa Wału Miedzyszyńskiego - mówi Grażyna Lendzion,  dyrektorka Zarządu Dróg Miejskich. Jeśli okaże się, że została ona naruszona w przyszłości trzeba będzie na jakiś czas zwęzić ulicę i wyremontować. Kierowcy powinni omijać Fieldorfa jadąc przez Jugosławiańską.

Otwierają szkoły, przedszkola i żłobki

W czwartek do szkół, przedszkoli i żłobków pójdą wszystkie warszawskie dzieci. - Otwarte zostaną placówki edukacyjne na obydwu Pragach, w Wawrze i Mokotowie - informuje Hanna Gronkiewicz-Waltz. Według odpowiedzialnego za edukację wiceprezydenta miasta, uczniowie zamkniętych szkół nie będą musieli odrabiać nieobecności. - Choć sprawa nie leży w gestii miasta, tylko kuratorium i właściwego ministerstwa, to warszawscy uczniowie mają więcej godzin niż w programie, co zapewne sprawi, że placówki te przychylą się naszemu wnioskowi - mówi Włodzimierz Paszyński.

Zabezpieczone porty

Zakończyły się też prace przy umacnianiu brzegów w warszawskich portach, Czerniakowskim i Praskim. W tym pierwszym strażacy wycinali dziś ostatnie drzewo, które obciążało brzeg. Zaś w Praskim ułożono ponad 40 tys. worków z piaskiem i wbito specjalną maszyną przywiezioną ze śląska 48 betonowych larsenów.

W sumie akcja powodziowa kosztowała około miliona złotych. Zakupiono 300 tys. worków, 3 tys. ton piasku, 26 rolek specjalnej folii. Z tego zużyto 274 tys. worków z piaskiem o wartości 268 tys. złotych, 2731 ton piasku i 23 rolki folii. W akcji użyto także 10 pomp, 3 małe koparki typu bobcat, zwykłe koparki, 2 amfibie, helikopter oraz 10 samochodów ciężarowych. Większość zużytych materiałów pochodziła z magazynów miasta, a lwią część budżetu akcji stanowiło sprowadzenie sprzętu i wbijanie larsenów w Porcie Praskim. - Dane o kosztach zniszczonej infrastruktury będą dostępne w przyszłym tygodniu - podsumował Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza.

Zobacz także:
Sytuacja powodziowa w Warszawie(trzydniowa relacja minuta po minucie)
Grochowska jest już przejezdna