Strlek szybko wróci do gry. Kontuzja chorwackiego skrzydłowego okazała się niegroźna

W kieleckim klubie były obawy, że Strlek doznał zerwania mięśnia bicepsu, co oznaczałoby dwumiesięczną przerwę w treningach i w konsekwencji koniec sezonu dla zawodnika. Badania w klinice w Bieruniu nie wykazały jednak poważnych uszkodzeń, a jedynie dużego krwiaka na mięśniu. - Wszystko jest w porządku, badania nie wykazały poważnych zmian. Najważniejsze, że mięsień nie jest zerwany. Czuję lekki ból, ale już w tym tygodniu zacznę specjalistyczne ćwiczenia z fizjoterapeutami. Lekarz powiedział, że w przyszłym tygodniu będę mógł zacząć treningi - powiedział Manuel Strlek.Nie tylko „Manu"...Strlek nie zagrał w środowym meczu PGNiG Superligi, w którym Vive Targi Kielce będzie podejmowało wicelidera, Orlen Wisłę Płock (spotkanie zakończyło się po zamknięciu tego wydania). Ale nie tylko „Manu" ma problem z kontuzją. W tym pojedynku miał nie zagrać również Żeljko Musa, który w Legionowie skręcił nogę w kostce. To druga taka jego kontuzja w ciągu kilku tygodni, więc sztab szkoleniowy kieleckiej drużyny nie chciał ryzykować. Pod znakiem zapytania stał powrót do gry Krzysztofa Lijewskiego, a także Michała Jureckiego, który ma problem z prawym udem.Przy braku Strleka, ciężko będzie naszemu zespołowi grać trenowaną od czasu przyjścia do Kielc trenera Tałanta Dujszebajewa obronę 5-1. – Mateusz Jachlewski nie jest w stanie grać na „jedynce" przez 60 minut. Ale w Legionowie próbowaliśmy przez chwilę w tej roli Piotrka Chrapkowskiego i dawał sobie radę. Zawsze możemy wrócić do tradycyjnej obrony 6-0 – wyjaśnia drugi trener kieleckiego zespołu, Tomasz Strząbała.W najbliższą sobotę o godzinie 16 kielecki zespół podejmuje w Hali Legionów MMTS Kwidzyn.W Mannheim w poniedziałekUstalono ostateczne terminy spotkań w 1/8 Ligi Mistrzów. Rewanżowy mecz Rhein-Neckar Loewen – Vive Targi Kielce odbędzie się w poniedziałek, 31 marca, o godzinie 19, w mogącej pomieścić 16 tysięcy hali SAP-Arena w Mannheim – poinformował niemiecki klub. Początkowo planowano, że mecz odbędzie się w piątek, 28 marca lub w niedzielę, 30 marca o godzinie 20.15 (ten drugi termin klub z Mannheim zgłosił do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej). Problemem był duży koncert, który 29 marca odbywa się w SAP-Arenie. Ostatecznie organizatorzy postanowili wyznaczyć mecz na poniedziałek.Drobnej korekcie uległa także godzina rozpoczęcia pierwszego meczu z „Lwami", który odbędzie się w sobotę, 22 marca w Hali Legionów – spotkanie wystartuje o godzinie 16.10, 10 minut później, niż początkowo planowano.