Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczypiornistki AZS AWF Warszawa w ekstraklasie!

Mateusz Gotz
Mateusz Gotz
Po trzech latach od reaktywacji sekcji piłki ręcznej, stołecznego AZS AWF, zawodniczki z Warszawy zagrają w Ekstraklasie. Z trenerem AZS, Danielem Lewandowskim, rozmawia Maciej Hartfil.

Potwierdziły się nieoficjalne informacje dotyczące ekstraklasy piłki ręcznej kobiet. W piątek decyzją Zarządu Związku Piłki Ręcznej w Polsce w najwyższej klasie rozgrywek żeńskiego "szczypiorniaka" zagra 12 zespołów, a to oznacza, że w gronie najlepszych zobaczymy bielańskie zawodniczki AZS-AWF Warszawa!
Zespół prowadzony przez duet Daniel Lewandowski – Roman Mont był w tym roku objawieniem I ligi. Drugi sezon bielańskich szczypiornistek zakończył się dla nich na 3. miejscu i wydawało się, że pozostanie lekki niedosyt, bo do awansu zabrakło zaledwie 1 punktu.
Jednak decyzje o pozostawieniu 12 drużyn w żeńskiej ekstraklasie sprawiły, że w nadchodzącym sezonie tabeli najwyższej klasy rozgrywek nie opuści przedostatni zespół ubiegłego sezonu i 3. zespół I ligi czyli właśnie AZS-AWF Warszawa.

Działacze stołecznego Klubu szybko muszą rozejrzeć się za firmą, która byłaby zainteresowana reklamą.

ZPRP dokonało losowania par do przyszło sezonowego terminarza i już wiadomo, że po wielu latach warszawscy kibice będą mogli podziwiać swoje zawodniczki na parkiecie ekstraklasy przy ul. Marymonckiej 34, a pierwsze spotkanie sezonu AZS-AWF Warszawa zagra we własnej hali 6 bądź 7 września przeciwko Piotrkovi Piotrków Trybunalski.
Maciej Hartfil: To chyba dobra wiadomość. Wydawało się, że pozostanie niedosyt, bo do awansu zabrakło zaledwie punktu, a tu taka niespodzianka. Co Pan czuł kiedy o niej usłyszał?

Daniel Lewandowski: Wiadomość o awansie faktycznie zaskoczyła i to dosłownie wszystkich. Jako Klub dołożyliśmy wszelkich starań, by znaleźć się w ekstraklasie, a jednak wszystko wskazywało na to, że liga zostanie zmniejszona do 10 zespołów. Na szczęście dla nas Zarząd ZPRP odrzucił pomysł Kolegium Ligi i utrzymał liczbę dwunastu zespołów w najwyższej klasie rozgrywek. To dla nas wspaniała wiadomość, bo przecież z przebiegu gry w tym sezonie wynika, że powinniśmy spokojnie wywalczyć ten awans na parkiecie. Niestety kilka niesłusznych decyzji sędziów w meczu w Gliwicach zadecydowało o wszystkim. Oczywiście już wcześniej mogliśmy sobie zapewnić awans, ale zdarzyła nam się „wpadka” w drużyną z Olkusza. Nawet gdyby w tym sezonie się nie udało nie moglibyśmy mówić o niedosycie, ponieważ założenia, które postawiliśmy sobie 3 lata temu, przy zakładaniu zespołu, były takie, że w tym sezonie mamy uplasować się w pierwszej piątce, tak więc plan został wykonany.

Jaka jest tajemnica sukcesu szczypiornistek AZS-AWF Warszawa? Budował Pan zespół od podstaw, a po 3 sezonach Pana drużyna zagra w ekstraklasie…

Tajemnica sukcesu? No cóż, nie ma tu tak naprawdę żadnych tajemnic. Zebraliśmy grupę dziewczyn, które naprawdę bardzo ciężko pracują. W tym sezonie wykonały kapitalną pracę podczas obozów przygotowawczych i całego sezonu i to przyniosło efekty. Trzeba pamiętać, że do tej pory poza Sylwią Marczuk i Martą Sokal, trafiały do nas same juniorki. W praktyce wyglądało to tak, że przychodziły dziewczęta, które nie potrafiły chociażby wykonać prawidłowego podania kozłem. Tak naprawdę walcząc o ligowe punkty trzeba było jednocześnie nauczać tych podstawowych elementów. Odnośnie budowy zespołu to chciałbym zaznaczyć, iż była i jest to zdecydowanie praca zbiorowa. Ja jestem z zespołem od samego początku, ale ten zespół budowali również młodsi koledzy, doświadczeni zawodnicy- Paweł Noch, Marcin Smolarczyk i przede wszystkim Roman Mont. Jednym wspólnym mianownikiem jest fakt, iż wszyscy ukończyliśmy specjalizację trenerską na warszawskiej AWF i pierwsze doświadczenia zdobywaliśmy pod okiem trenera Stefana Wrześniewskiego. Początkowo wszyscy związani byliśmy z męskim zespołem. Od dwóch lat, zostało nas dwóch - wspomniany wcześniej Roman Mont i ja- próbujemy stworzyć zespół przez "duże Z". Roman Mont to wychowanek Wisły Płock i przez wiele lat miał możliwość podpatrywać wielu utalentowanych trenerów więc wiedzę ma wystarczającą. Biorąc pod uwagę, iż obaj wcześniej mieliśmy do czynienia z męska piłką ręczna, to można powiedzieć, że odrobinę eksperymentujemy, jednak jak widać do tej pory z pozytywnym skutkiem.

Ekstraklasa to jednak nie I liga. Czy Klub jest przygotowany na takie wyzwanie?

Ekstraklasa w porównaniu do 1. ligi to zasadnicza różnica. Ubolewam nad tym, że tak późno okazało się, że jednak gramy w najwyższej klasie rozgrywek, ponieważ niemalże wszystkie zawodniczki już dokonały wyborów i mają podpisane kontrakty. W tej chwili jest bardzo ciężko pozyskać kogoś, kto stanowiłby dla nas prawdziwe wzmocnienie. Żeby walczyć o utrzymanie, takie wzmocnienia są konieczne. Mam tu na myśli 1-2 doświadczone zawodniczki. Ekstraklasa to przede wszystkim bardzo twarda gra, a nasze dziewczęta to przy rywalkach "młodsze, mniejsze siostry". Każdy zespół w ekstraklasie ma bardzo mocną „bramkę”. Z reguły jest to była lub obecna kadrowiczka, z ogromnym dorobkiem i doświadczeniem. My niestety nie dysponujemy taką zawodniczką. Najbardziej doświadczona bramkarka gra zaledwie trzy sezony wśród seniorek i brakuje jej bardzo wiele do poziomu ekstraklasy. Skrzydłowe jak Polenz, Włodek czy Majerek będą „rozmieniały ją na drobne”. Dlatego w tej chwili jest to dla nas najbardziej newralgiczna pozycja. Tak późna informacja o dopuszczeniu do rozgrywek powoduje, że ciężko będzie nam pozyskać sponsorów, którzy bardzo by się przydali w perspektywie ewentualnych wzmocnień. Wierzę, że w Warszawie znajdą się firmy zainteresowane reklamą i promocją na poziomie ekstraklasy piłki ręcznej kobiet, tym bardziej, że najprawdopodobniej w telewizji pojawią się relacje z naszych rozgrywek. Zdajemy sobie sprawę, że organizacyjnie stoimy przed wielkim wyzwaniem. To ogrom pracy, która spoczywa na barkach zaledwie kilku osób. Chcemy wypromować nasz zespół po tym sukcesie tak, aby warszawiacy decydowali się spędzać czas kibicując AWF-owi, jednocześnie podziwiając żeńskiego szczypiorniaka na najwyższym poziomie.
Jak większość beniaminków będziecie walczyć o utrzymanie czy stawiacie sobie wyższe cele?

Zdajemy sobie sprawę, że nie należymy do faworytów i oczywiście celem jest walka o utrzymanie. Dla nas najważniejszymi przeciwnikami będą Słupsk, Chorzów, Elbląg czy Ruda Śląska. Z nimi najprawdopodobniej będziemy rywalizować o utrzymanie. Należy sobie uczciwie powiedzieć, że Lubin, Lublin, Gdańsk, Gdynia czy Koszalin są dla nas po prostu poza zasięgiem i spotkania z tymi rywalami będę przede wszystkim nauką i zbieraniem cennych doświadczeń.

Wracając do składu, czy w związku z awansem sztab szkoleniowy planuje jakieś wzmocnienia?

Prawda jest taka, że w tej chwili jedno o czym myślimy i czym się zajmujemy to właśnie szukanie wzmocnień. Tak jak już wspominałem, jest już bardzo późno i co za tym idzie niezwykle ciężko o wartościowe zawodniczki. Cieszy nas fakt, że w tym roku na warszawski AWF, zdaje ponad 10 dziewcząt na co dzień trenujących piłkę ręczną. Nie wszystkie będą miały szanse gry w zespole ekstraklasy, ale mamy również drugi zespół, który prawdopodobnie będzie grał w najbliższym sezonie w 1. lidze.

Jak będą wyglądały przygotowanie do tego niezwykłego sezonu?

Przygotowania niewiele się zmienią w porównaniu do tych zaplanowanych na 1. ligę. Zaczynamy 17 lipca u nas. Później dwa tygodnie w Zakopanem, tydzień u nas, tydzień nad morzem i kończymy w Warszawie. Zaplanowanych mamy również kilkanaście gier głównie z AZS AWFiS Gdańsk, Startem Elbląg, Piotrcovią, i mam nadzieję, że również z Łączpolem Gdynia. Pod koniec sierpnia gramy tradycyjne AMP-y, w których zapewne zmierzymy się z Gdańskiem, Politechniką Koszalin i zespołami pierwszoligowymi,, tj. AZS AWF Wrocław, AZS AWF Kraków, AZS UMCS Lublin.

źródło: Maciej Hartfil, azs-awf.waw.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto