MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szkutnik: Nie mamy już sił walczyć samotnie

Redakcja
Dziś o godz. 12 w Urzędzie Miasta (sala nr 24) rozpocznie się debata na temat przyszłości Motoru Lublin. W tej sprawie na naszych łamach stanowiska zajęli już: Włodzimierz Wysocki, Agnieszka Smreczyńska-Gąbka i Krzysztof Żuk. Nasz cykl zamyka rozmowa z Grzegorzem Szkutnikiem, prezesem LKP Motor Lublin.

Czy dzisiejsze rozmowy przyniosą konkretne wiadomości dla kibiców, czy, jak zwykle w ostatnim czasie, skończy się na pustosłowiu?
Czasu już nie mamy, dlatego bezcelowe rozmowy nie mają sensu. Wierzę w to głęboko, że zakończymy rozmowy w dobrej atmosferze.

Jak stowarzyszenie LKP Motor Lublin przygotowało się do tych rozmów?
Działamy w porozumieniu ze spółką akcyjną i na wczorajszym, wieczornym spotkaniu wypracowaliśmy wspólne stanowisko. Wszystkie strony muszą pamiętać, że nowy sezon drugiej ligi rozpoczyna się 24 lipca. Z tą myślą zasiądźmy do rozmów i postarajmy się o dobre rozwiązania dla Motoru.

Jest Pan zadowolony ze współpracy ze spółką?
Nasze działania zmierzają w jednym kierunku, aczkolwiek odnoszę wrażenie, że kwestia naszego zadłużenia nieco ostudziła zapał partnerów. Nadal nie ma dalszych decyzji w sprawie powiększenia akcjonariatu. Mam nadzieję, że decyzja miasta o podwyższeniu kapitału zakładowego przyspieszy proces pozyskiwania sponsorów.

Miasto uzależnia wsparcie spółki od przejęcia licencji od stowarzyszenia. Jak mają się sprawy z przekazaniem zarządzania drużyną?
Spotykaliśmy się z przedstawicielami spółki kilkakrotnie, ale dokładna data wciąż nie została ustalona. Na przeszkodzie stoi zadłużenie stowarzyszenia, które wynosi ok. 1,8 mln złotych. Nie jest tak, że nic nie robimy w tym kierunku. Wręcz przeciwnie, strata za 2009 rok była znacznie mniejsza niż w poprzednich latach.

Właśnie długi mogą zamknąć Motorowi drogę do drugiej ligi. Co robi stowarzyszenie w sprawie redukcji zadłużenia?
Żeby myśleć o pozytywnej decyzji komisji licencyjnej potrzeba nam w tej chwili ok. 80-100 tys. złotych. W pierwszej kolejności są zobowiązania wobec Urzędu Skarbowego i doprecyzowanie kwestii zaległości wobec zawodników. Naszą sytuację pogarszają jednak dawne długi, które pochłaniają bieżące przychody.

Zarząd Motoru złoży dymisję 21 czerwca. Jaki scenariusz przewiduje Pan na walne zgromadzenie członków?
Przed dzisiejszymi rozmowami w ratuszu ciężko o przewidywania. Naszą intencją było zwrócenie uwagi niektórych osób, że LKP Motor nie ma już sił samotnie walczyć. W moim odczuciu zrobiliśmy bardzo dużo. Doprowadziliśmy do założenia spółki akcyjnej, zmniejszyliśmy stratę za ubiegły rok. Chcemy jednak wspólnego działania wraz ze spółką i miastem, by wyprowadzić klub na prostą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto