Starania władz miasta o poprawę wizerunku Placu Grzybowskiego trwały trzy lata. W 2008 r. powstała tymczasowa sadzawka, zwana „dotleniaczem”. Rok później władze dzielnicy zorganizowały konsultacje społeczne, w czasie których mieszkańcy Śródmieścia przedstawiali swoje wizje tego miejsca. Ich głosy zostały wysłuchane: ograniczono ruch samochodowy, zwiększono przestrzeń dla spacerowiczów i zasadzono aż 22 tysiące krzewów ozdobnych, bylin i kwiatów.
Najważniejszą rolę na placu odgrywa jednak wyjątkowe oczko wodne. Co kilka minut pojawia się nad nim „mgiełka”, a oprócz tego zdobią je kaskady i drewniany pomost. Po zmroku każde drzewo oraz sadzawka są podświetlane. W czasie organizowanych tu imprez będą świecić różnymi kolorami.
Spacerowiczom podoba się odnowione miejsce odpoczynku. – Bardzo nowocześnie i jednocześnie sympatycznie, co dobrze współgra z usytuowaniem placu w samym sercu Śródmieścia, pośród wieżowców. 20 lat temu mieszkałam w pobliżu, więc z ciekawości przyjechałam, żeby zobaczyć te zmiany – mówi pani Grażyna, fotografując córkę na tle sadzawki. – Na razie jest tutaj szaro i ponuro, ale kiedy wiosną rozkwitną te krzewy, na pewno będzie pięknie – uśmiecha się.
Plac Grzybowski ma szansę stać się jednym z ulubionych miejsc miłośników fotografowania. – Można tu tworzyć imponujące kompozycje zdjęć – zachwyca się Zenek. – Nie jestem profesjonalnym fotografem, po prostu lubię sobie czasem popstrykać i uwieczniać ładne miejsca. Ten niewielki plac ma dużo uroku na tle wieżowców. Zamierzam tu przyjść jeszcze wieczorem, żeby zobaczyć iluminację, połączoną z rozświetlonym Śródmieściem – dodaje.
Zobacz również:
Tak ma wyglądać plac Grzybowski
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?